Miedzyń walczy o swój basen. „Argumenty prezydenta są wydumane”
Dodano: 27.12.2016 | 16:05Mieszkańcy zachodniej części miasta twierdzą, że mają dużo bardziej utrudniony dostęp do miejskich pływalni niż osoby z górnego tarasu miasta.
Na zdjęciu: Tak ma wyglądać główna niecka basenu przy ulicy Pijarów na Miedzyniu.
Fot. Schick Architekci / mat. UM Bydgoszczy
Mieszkańcy Miedzynia i Prądów ze zdziwieniem przyjęli decyzję prezydenta Rafała Bruskiego o rozpoczęciu budowy pierwszego z nowych basenów na osiedlu Kapuściska. I choć zapewniają, że nie są przeciwni innym lokalizacjom, to na środowej sesji budżetowej chcą przypomnieć trzyletnią historię ich walki o pływalnię.
CZYTAJ TAKŻE: W przyszłym roku rozpocznie się budowa nowego basenu. Prezydent wskazał lokalizację
Przypomnijmy, że tuż przed świętami prezydent Bruski ogłosił, że prace przy wznoszeniu nowej pływalni mają rozpocząć się w pierwszej połowie przyszłego roku. Na ten cel w budżecie na rok 2017 zapisano 10 milionów złotych, a całkowity koszt budowy basenu ma wynieść nawet trzykrotnie więcej. Finisz prac ma nastąpić na przełomie 2018 i 2019 roku.
Tyle że znacznie więcej emocji niż przyspieszenie terminu realizacji inwestycji wywołała jej lokalizacja. Rafał Bruski wskazał bowiem, że obiekt zostanie wybudowany przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5 na Kapuściskach. Tłumaczył, że decyzja zapadła na podstawie kryterium ludnościowego oraz po weryfikacji liczby placówek oświatowych na danym osiedlu (pod uwagę były brane, oprócz Miedzynia, osiedle Leśne, a także osiedle Tatrzańskie w Fordonie). – Nie udało się znaleźć złotego środka, a każdy z radnych (koalicji PO – SLD, z którą spotkał się Bruski – przyp. red.) chciał budowy basenu w swoim okręgu. Zaproponowane przeze mnie wskaźniki spotkały się jednak z ich akceptacją – tłumaczył prezydent. W przypadku Kapuścisk mowa o 22 tysiącach mieszkańców i ośmiu placówkach edukacyjnych.
Do dyskusji włączyli się jednak mieszkańcy Miedzynia oraz Prądów. Oni również jako argument podają liczbę ludności. W tym wypadku – mieszkających w całym okręgu wyborczym obejmującym również m.in. Osową Górę, Wilczak i wszystkie osiedla północnej części Bydgoszczy. Przedstawiciele Stowarzyszenia Miedzyń i Prądy przytaczają wypowiedź radnej Agnieszki Bąk z kwietnia 2014 roku, która mówiła wówczas, że „cały okręg liczy 57 449 zameldowanych mieszkańców, do których dyspozycji jest jedynie basen na Osowej Górze. Jeden obiekt na taką liczbę mieszkańców to zdecydowanie za mało”. Podkreślają także, że dostęp zarówno do „Sardynki”, jak i uruchomionej w ubiegłym roku „Czwórki” na Błoniu jest z ich osiedli utrudniony. Kryteria przyjęte przez prezydenta nazywają natomiast „wydumanymi”.
Aby zaprezentować ponownie swoje stanowisko, w środę – tuż przed inauguracją ostatniej w tym roku sesji rady miasta – zamierzają przypomnieć o kilkudziesięciu miesiącach batalii o budowę pływalni [ZOBACZ WIZUALIZACJE] przy ulicy Pijarów. Między innymi – o złożonej już ponad 2,5 roku temu na ręce ówczesnego przewodniczącego rady Romana Jasiakiewicza petycji w tej sprawie podpisanej przez ponad cztery tysiące osób.
Do tematu wrócimy.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022