Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Nadchodzi zima w porcie lotniczym. Jakie zmiany czekają pasażerów?

Dodano: 12.10.2017 | 17:03

Na zdjęciu: Od stycznia do września z usług bydgoskiego lotniska skorzystało nieco ponad ćwierć miliona podróżnych.

Fot. Leszek Grabowski

Już za dwa tygodnie na bydgoskim lotnisku zajdą spore, jak na miejscowe warunki, zmiany w układzie połączeń związane z wejściem w życie zimowej siatki lotów. Dokąd będzie można polecieć w najbliższych miesiącach, a które kierunki wrócą do oferty dopiero wiosną?

CZYTAJ TAKŻE: Rząd planuje budowę nowego lotniska. Czy to złe wieści dla Bydgoszczy?

Koniec października to tradycyjnie również koniec oferowania połączeń według letniego rozkładu lotów. Nie inaczej będzie także w Bydgoszczy, gdzie szykują się zmiany nie tylko w zakresie destynacji, ale również liczby rotacji czy dni tygodnia, gdy z bydgoskiego portu będzie można dotrzeć do poszczególnych miast.

W piątek, 27 października, po raz ostatni przed kilkumiesięczną przerwą, będzie można udać się w podróż do Glasgow oraz Düsseldorfu. Kolejny raz na zimę te połączenia zostaną przez Ryanaira zawieszone. – Wrócą do oferty wiosną przyszłego roku – zapewnia Artur Niedźwiecki z biura prasowego Portu Lotniczego Bydgoszcz. Rzadziej polecimy też na podlondyńskie lotnisko Stansted – latem można było dotrzeć tam codziennie, od listopada zawieszony będzie wtorkowy lot. – To jednak i tak jedno połączenie więcej niż zimą zeszłego roku, gdy lotów było pięć – podkreśla Niedźwiecki.

W zamian irlandzki przewoźnik zaproponuje trzy rotacje na lotnisko Luton – będzie można tam dotrzeć w środy, piątki i niedziele. Także trzy razy – bez zmian – będzie można polecieć do Birmingham (wtorek, czwartek, sobota). Połączenie Bydgoszcz – Dublin będzie funkcjonowało nadal dwa razy w tygodniu, ale w inne dni – w czwartki oraz niedziele.

Rewolucji nie należy się spodziewać u pozostałych przewoźników operujących w porcie im. Paderewskiego. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Lufthansa włącza do swojej oferty siódmą rotację z Frankfurtem – w sobotę. Nie zmieni się siatka połączeń LOT-u, który nadal będzie przewoził pasażerów do Lwowa w godzinach nocnych w poniedziałki oraz piątki.

Od stycznia do końca września z usług bydgoskiego lotniska skorzystało nieco ponad 250 tysięcy pasażerów (w ubiegłym miesiącu – nieznacznie ponad 33 tys.). Oznacza to, że tegoroczny wynik będzie zbliżony do rezultatów z minionych lat i zamknie się w przedziale 320-330 tysięcy obsłużonych podróżnych. Nie zanosi się więc ani na nowy roczny rekord, ani zbliżenie się do prognozowanego na pierwszą połowę przyszłej dekady pułapu 600 tysięcy odprawionych pasażerów. Choć ten ostatni można uzyskać dzięki ekspansywnej polityce regionalnej opartej jednak w dużej mierze na dopłatach dla linii lotniczych w ramach tzw. usług promocyjnych.

Tyle że na taką rewolucję w Bydgoszczy się nie zanosi. Przygotowywany jest nowy przetarg na wspomniane usługi, który – co nie jest tajemnicą – jest dedykowany przede wszystkim Ryanairowi tworzącemu na ich potrzeby konsorcjum z Toruńską Agencją Rozwoju Regionalnego (reprezentującą samorządy województwa, Bydgoszczy oraz Torunia). Aktualnie obowiązująca umowa wygasa z końcem października. – Rozpisanie nowego przetargu planowane jest na przełom października i listopada – mówi nam Olgierd Sobkowiak, naczelnik wydziału zamówień publicznych w urzędzie marszałkowskim.

Ryanair do tej pory otrzymywał z budżetów: województwa oraz obu stolic regionu ponad 5,5 miliona złotych rocznie.