Nowe wyzwanie Sławomira Bigalke. Były asystent trenera Zawiszy szybko znalazł posadę
Dodano: 20.01.2021 | 17:25Na zdjęciu: Sławomir Bigalke był asystentem Przemysława Dachtery w Zawiszy Bydgoszcz. W niedzielę, 17 stycznia klub podziękował im za współpracę.
Fot. Szymon Fiałkowski
Sławomir Bigalke został nowym trenerem GLKS Dobrcz-Wudzyn. Szkoleniowiec do tej pory był asystentem Przemysława Dachtery w Zawiszy Bydgoszcz, lecz w niedzielę władze „Niebiesko-Czarnych” poinformowały o rozstaniu z duetem prowadzącym pierwszy zespół.
Decyzja o zakończeniu współpracy Zawiszy z duetem Dachtera-Bigalke była sporym zaskoczeniem dla wielu kibiców klubu z ulicy Gdańskiej. Zawisza po rundzie jesiennej jest liderem IV ligi i ma bezpieczną przewagę nad pozostałymi rywalami. Co było powodem tej decyzji? W rozmowie z MetropoliaBydgoska.PL Bigalke nie chciał komentować tej sprawy. – Taka jest decyzja zarządu i my ją zaakceptowaliśmy – powiedział. Warto jednak podkreślić, że szkoleniowiec, poza pracą w pierwszym zespole, zajmował się także juniorami starszymi. Jeszcze w poniedziałek podkreślał, że z tej funkcji na razie nie będzie zwolniony.
– Na tę chwilę jestem trenerem juniorów starszych, ale klub jest w fazie dużych zmian, więc nie wiadomo, co wydarzy się w przyszłości – mówił. Z naszych informacji wynikało, że Bigalke poróżnił się z nowym dyrektorem ds. szkolenia Maciejem Meggerem. Zapytaliśmy go o to wprost. – Jestem człowiekiem, który uczciwie mówi to, co myśli. Może mieć to też swoje ujemne strony. Ale w piłce – i Zawisza nie jest wyjątkiem – jest tak, że zderzają się różne charaktery. Na ten moment nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy wyjaśni się, czy nadal będę pracował dla Zawiszy – przekazał Bigalke.
W środowe popołudnie dowiedzieliśmy się jednak, że były asystent pierwszego trenera Zawiszy został nowym szkoleniowcem drużyny seniorów w A-klasowym GLKS Dobrcz-Wudzyn. – Umowa pomiędzy klubem a trenerem została zawarta na okres osiemnastu miesięcy. Jako zarząd klubu wraz z zawodnikami czekamy na pierwsze zajęcia z trenerem Bigalke. Jesteśmy przekonani, że nasza współpraca będzie bardzo owocna i długofalowa – poinformował klub z Dobrcza. To kolejne wyzwanie w szkoleniowej karierze bydgoszczanina – do tej pory pracował on m.in. w Budowlanym KS Bydgoszcz, Gwieździe Bydgoszcz czy w zespołach młodzieżowych Zawiszy.
„Niebiesko-Czarni” ogłosili już nazwisko następcy Przemysława Dachtery. Lidera IV ligi poprowadzi Piotr Kołc, który związał się z bydgoskim klubem 2,5-letnim kontraktem. Ostatnio pracował on jako asystent Krzysztofa Bredego w grającym w Ekstraklasie Podbeskidziu Bielsko-Biała. Swoją pracę trenerską Piotr Kołc rozpoczął w przerwanym przez wybuch epidemii sezonie 2019/2020. Po ponad ośmiu latach spędzonych w Gryfie Wejherowo przeniósł się do Sokoła Ostróda, wówczas występującego w III lidze. Na Mazury ściągnął go Jarosław Kotas, z którym znali się z czasów Gryfa. Kotas zajął już wówczas fotel dyrektora sportowego, Kołc – grającego trenera. W czerwcu zeszłego roku zarząd Sokoła nie przedłużył z nim jednak umowy, lecz w sierpniu dołączył on do sztabu szkoleniowego Podbeskidzia. Z bielskim klubem rozstał się w grudniu, kiedy to Brede podał się do dymisji.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024