O tym jak Bydgoszcz nie chce być „naprawiana” przez NaprawmyTo.pl
Na zdjęciu: Zgłoszone błędy w Katowicach przez serwis naprawmyto.pl
Fot. naprawmyto.pl
Pod koniec 2018 na stronie serwisu wisiała już informacja o możliwości darmowego wykorzystania silnika serwisu przy uruchomieniu serwisu na miejskich serwerach. A opisywane 1,5 tys. nie jest chyba wygórowaną kwotą jak na duże miasto (za utrzymywanie serwisu na serwerach i obsługę informatyczną). Od przedstawiciela miasta Bydgoszczy dostałem w czerwcu 2018 roku bardzo zwięzłą odpowiedź taką:Rozmawialiśmy raz z przedstawicielami Bydgoszczy – zaproponowaliśmy cenę ok. 1,5 tysiąca złotych opłaty abonamentowej na miesiąc – nie otrzymaliśmy informacji zwrotnej.
W odpowiedzi na wystosowane przez Pana zapytanie w zakresie jn. informuję, iż Miasto planuje wdrożenie własnej aplikacji (systemu).
Super. To miał być większy projekt informatyczny – alerty miały być jedną z jego części. Pytałem dalej: kiedy, jaką itp. I dlaczego nie skorzystają z istniejących już serwisów. Czyli w skrócie – po co wymyślać koło na nowo? Zapytałem:Proszę o informację dot. planowanego projektu połączenia baz danych UM w jeden system. Czy w tym projekcie jest planowana aplikacja do zgłaszania błędów?
Proszę o szczegóły techniczne (znane na tym etapie), czy jest znana już specyfikacja (koncepcja), czy znany jest termin ogłoszenia przetargu oraz jaki jest planowany termin wykonania tego zamówienia (szacunkowy). Czy jest znana kwota przeznaczona na to zadanie (np. w budżecie i o jakie dofinansowanie miasto się stara).
Proszę również o przeanalizowanie, czy możliwe byłoby uruchomienie testowo serwisu naprawmyto.pl do czasu uruchomienia podobnej aplikacji w ww. zadaniu.
Dane z naprawmyto.pl można eksportować, a następnie w projekcie miejskim można ująć konieczność ich zaimportowania. Technicznie nie powinno to być trudne przy dedykowanym systemie (i ujęciu tego już na etapie przetargu).
Z UM dostałem info, że będą tworzyć swój system (wraz Województwem Kujawsko-Pomorskim, Toruniem, Włocławkiem i Grudziądzem) i że „naprawmyto.pl” nie spełnia wymagań działu informatyki – tj. ma złą aplikację mobilną i serwis wolno się rozwija. Tu akurat mieli rację – aplikacja na komórki nie była zbytnio dobrym narzędziem. Ale dostęp przez komputery był OK. I można było z niego skorzystać.
No ale nieważne, bo serwis kilka miesięcy temu wprowadził zmiany umożliwiające wygodne korzystanie ze strony również przez przeglądarki mobilne. Aplikacja nie jest potrzebna do tego celu. Tym samym miasto straciło argumenty przeciw. No to ponownie zapytałem się o to czy skorzystają z naprawmyto.pl oraz na jakim etapie jest tworzenie własnego systemu (tego z projektu unijnego).
W międzyczasie były wybory – władze mogły się obawiać, że w takim serwisie będzie widać za dużo. No i byłyby problemy widoczne od razu (dla każdego chętnego). Przed wyborami mogli się obawiać, że to źle wpłynie na wyniki (chociaż naprawmyto.pl chwali się, że większość władz miast, gdzie korzysta się z serwisu wygrało wybory).
Po wyborach zapytałem ponownie i… bum.
Czyli co? Rezygnacja całkowita/częściowa? Przesunięcie terminu? Ktoś coś wie co z projektem? Mnie w sumie interesuje jeden mały wycinek – taki wycinek, który można mieć nawet za darmo. A zyski dla miasta i mieszkańców mogą być bardzo duże. Szczególnie ważne jest zauważenie przez mieszkańców takiej potrzeby „dbania o otoczenie”. No i nauczenie urzędników dbania o inwestycje też po ich oddaniu do użytku (co teraz w Bydgoszczy kuleje). No i teraz gdybanie – gdyby miasto rok temu uruchomiło system to do teraz pewnie kilkaset zgłoszeń byłoby już rozwiązanych. A tak – IMO – stracono rok. Zapytałem czy w takim wypadku planuje się powrót do myślenia nad systemem zgłaszania błędów? Na razie odpowiedzi brak.W odpowiedzi na wystosowany przez Pana wniosek w zakresie jn. Wydział Informatyki Urzędu Miasta Bydgoszczy wyjaśnia, iż w chwili obecnej, ze względu na duże opóźnienia w projekcie Infostrada Kujaw i Pomorza 2.0 trwają rozmowy z Urzędem Marszałkowskim na temat sposobów dalszej realizacji projektu i odpowiedzialności poszczególnych członków.
Informacja z Torunia
Szperając po internecie znalazłem w miarę świeżą (28 stycznia 2019) informację, że Toruń taką aplikację uruchomi. Najdziwniejsze jest to, że Toruń miał m.in. z Bydgoszczą tworzyć projekt Infostrada 2.0 wraz z takim serwisem (jako jedną z części). No i z Bydgoszczy mam informację, że projekt (Infostrada) jest opóźniony, a z Torunia, że tworzą aplikację. Co w takim razie robi Bydgoszcz? Podłącza się pod Toruń, robi swój serwis, czy nie robi nic i czeka na Infostradę? A poniżej dyskusja na Twitterze w temacie. Trochę wykrakałem z tymi kilkoma miesiącami 😉- O tym jak Bydgoszcz nie chce być „naprawiana” przez NaprawmyTo.pl - 6 lutego 2019
- „30 cm nad chodnikami” w wykonaniu bydgoskiego Zarządu Dróg - 30 stycznia 2019
- Trasa rowerowa Dworzec Główny – mosty nad Brdą – Grunwaldzka – Stary Kanał Bydgoski - 21 stycznia 2019