Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Odwołanie uwzględnione. Pesa wystartuje w przetargu dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej

Dodano: 18.05.2016 | 18:15

KIO we wtorek zajęła się odwołaniem, które od kryteriów przetargu ŁKA złożył Polski Związek Pracodawców Budownictwa.

Na zdjęciu: Prezes Tomasz Zaboklicki (z prawej) może cieszyć się z korzystnego rozstrzygnięcia Krajowej Izby Odwoławczej.

Fot. Leszek Grabowski

Krajowa Izba Odwoławcza uwzględniła odwołanie Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa i nakazała zmiany w kryteriach przetargowych ogłoszonych przez Łódzką Kolej Aglomeracyjną. To ważne rozstrzygnięcie dla bydgoskiej Pesy, którą zapisy postępowania wykluczały z grona potencjalnych oferentów.

Przypomnijmy, że ŁKA ogłosiła kilka tygodni temu przetarg na zakup czternastu nowych pojazdów szynowych. Tyle że zapisy dotyczące doświadczenia uniemożliwiały start w nim Pesie. Chodziło o konieczność wyprodukowania w przeszłości pociągów wyposażonych w ECTS (Europejski System Sterowania Pociągiem) i zgodnych z normą TSI (Techniczne Specyfikacje Interoperacyjności). Przedstawiciele Pesy uznali, że to ograniczenie konkurencji, a odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej złożył Polski Związek Pracodawców Budownictwa, którego bydgoska firma od niedawna jest członkiem. W sprawę zaangażował się również poseł Piotr Król, pisząc interpelację do wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

We wtorek KIO pochyliła się nad odwołaniem PZPB i uznała, że stawiane przez Łódzką Kolej Aglomeracyjną warunki powinny zostać zmienione. Izba podniosła, że wspomniane zapisy przetargu ograniczają konkurencję, są nieproporcjonalne do samego zamówienia, a żaden z zamawiających nie stawiał dotychczas takich wymagań.

Jak na to rozstrzygnięcie zareagowali reprezentanci Pesy? Zdaniem prezesa Tomasza Zaboklickiego, to „ważne orzeczenie”, ale jednocześnie „dopiero początek drogi”. – Zabiegaliśmy i zabiegamy jedynie o możliwość przedstawienia oferty, o szansę udziału w  tych przetargach. Rozstrzygnięcia dopiero zapadną, ale elektryczny Elf2, nad którego projektem od wielu miesięcy pracujemy, spełni nie tylko wszystkie normy, lecz także oczekiwania przewoźników i pasażerów – przekonuje sternik firmy. I dodaje, że Pesa decyzji KIO „nie traktuje w kategoriach zwycięstwa”. – Najważniejsze dla nas są partnerskie relacje z klientami – zaznacza prezes Zaboklicki.

To nie koniec batalii o dopuszczenie Pesy do przetargów na terenie kraju. 24 maja KIO zajmie się kwestią przetargu w województwie zachodniopomorskim. Tam również kryteria postępowania wykluczały z niego bydgoskie przedsiębiorstwo.