Pierwszymi odcinkami drogi S5 pojedziemy jeszcze przed świętami? Sprawdzamy, jak może zmienić się ruch w Bydgoszczy i Osielsku
Dodano: 10.12.2019 | 12:17Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl
Na zdjęciu: Po oddaniu do użytku części obwodnicy Bydgoszczy więcej samochodów może przejechać przez Osową Górę. Tyle że jej główna arteria - ul. Grunwaldzka - nadal jest modernizowana.
Fot. GDDKiA
Starosta żniński Zbigniew Jaszczuk poinformował, powołując się między innymi na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, że jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia otwarty zostanie pierwszy odcinek drogi ekspresowej S5 w regionie. Sami drogowcy dokładnej daty nie chcą jeszcze podawać. I dotyczy to zarówno części trasy położonej najbliżej granicy z województwem wielkopolskim, jak i fragmentu północnej obwodnicy Bydgoszczy.
20 lub 21 grudnia – taka data padła z ust Jaszczuka, który w ten sposób odpowiedział na doniesienia dotyczące możliwego przesunięcia otwarcia odcinka siódmego (Żnin Północ – granica województwa) na termin po Nowym Roku. Jak zapewnił, wynika ona z jego rozmów z GDDKiA oraz liderem konsorcjum wykonującym odcinek – firmą Kobylarnia. Dla Żnina otwarcie S5 ma być panaceum na problemy komunikacyjne miasta. Ruch skutecznie paraliżuje bowiem nie tylko budowa drogi S5, ale również przedłużająca się modernizacja drogi wojewódzkiej nr 251 w ciągu ulicy Dworcowej.
Ta ostatnia jest zresztą języczkiem u wagi ze względu na swoją kontynuację wzdłuż ulicy Aliantów. Mieszkańcy sąsiadujących z nią ulic – Browarowej oraz Ogrodowej skarżą się na tiry przejeżdżające pod ich oknami. Powód – na końcu ul. Aliantów (przy skrzyżowaniu z ul. Mickiewicza i Szpitalną) występuje nakaz jazdy w prawo. Kierowcy chcący jechać od strony Wągrowca i Damasławka w kierunku Bydgoszczy czy Inowrocławia skracają sobie więc drogę, wykorzystując lokalne, nieprzystosowane do takich natężeń ruchu ulice.
Po oddaniu do użytku drogi S5 w okolicach Żnina nastąpią, jak już informowaliśmy, zmiany w zarządzaniu drogami. Zmieni się między innymi przebieg wspomnianej drogi wojewódzkiej nr 251. Od skrzyżowania ulic: Dworcowej i Mickiewicza zostanie ona poprowadzona w stronę węzła Żnin Północ (Jaroszewo), skąd kierowcy fragmentem S5 dotrą do węzła umożliwiającego dalszą jazdę w stronę Wągrowca. Sama ulica Aliantów w granicach miasta straci status drogi wojewódzkiej.
Więcej samochodów na Osowej Górze?
GDDKiA na razie wstrzymuje się z podaniem dokładnych dat otwarcia zarówno odcinka położonego przy granicy z województwem wielkopolskim, jak również odcinka trzeciego – od węzła Bydgoszcz Północ (Aleksandrowo) do węzła Bydgoszcz Opławiec (Tryszczyn). – Cały czas trwają prace wykończeniowe, głównie kosmetyka, montaż barier czy znaków – wylicza Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału dyrekcji. Ale dodaje też, że wiążące decyzje w tej sprawie powinny zapaść już w drugiej połowie tygodnia. – Na bieżąco rozmawiamy o tym między innymi z wykonawcami – podkreśla.
Decyzja w sprawie otwarcia pierwszej części północno-zachodniej obwodnicy Bydgoszczy tylko z pozoru – zakładając trwające cały czas prace na odcinku czwartym, chociażby w rejonie Pawłówka – będzie miała charakter symboliczny. Może bowiem na nowo rozłożyć akcenty w ruchu na terenie gminy Osielsko oraz w samej Bydgoszczy. Niewykluczone bowiem, że kierowcy jadący w kierunku zachodnim wybiorą nowy fragment drogi ekspresowej, a do Bydgoszczy wjadą drogą krajową nr 25 od strony Koronowa. Dalej musieliby jechać ulicą Grunwaldzką do wspomnianego Pawłówka. A należy pamiętać, że droga wyjazdowa przez Osową Górę nadal jest placem budowy (i będzie nim do połowy 2020 roku). Co więcej, już teraz tworzą się tam spore korki, a tranzyt tylko ten stan rzeczy mógłby pogorszyć.
Kluczowy może okazać się więc termin oddania odcinka Bydgoszcz Opławiec (Tryszczyn) – Bydgoszcz Błonie (Białe Błota). Przy aktualnym zaawansowaniu robót na poziomie niespełna 60 procent planowany termin zakończenia prac (24 marca 2020 r.) należy jednak uznać za nader optymistyczny.
Osielsko czeka na konkrety
Dla Osielska mniejsza liczba ciężarówek byłaby oczywiście dobrą wiadomością. Ale, jak wspominał w rozmowie z nami kilka tygodni temu wójt gminy Wojciech Sypniewski, nie spodziewa on się radykalnego spadku natężeń ruchu. Choćby ze względu na dojazd do Bydgoszczy nie tylko własnych mieszkańców, ale także tych docierających z terenów gminy Dobrcz, a nawet Sępólna czy Tucholi.
W gminie Osielsko, podobnie jak na terenie Żnina, po oddaniu trasy ekspresowej S5 dojdzie do zmian w zarządzaniu drogami. Droga krajowa nr 5 po obecnym śladzie zostanie przekształcona w drogę wojewódzką. Jak ustaliliśmy, w GDDKiA trwają rozmowy, czy taki manewr zastosować już po otwarciu odcinka trzeciego czy dopiero po oddaniu odcinka domykającego obwodnicę Bydgoszczy. Dla samego Osielska ma to o tyle istotne znaczenie, że dyrekcja zobowiązała się kilka lat temu do przebudowy skrzyżowania DK nr 5 z ulicami: Centralną i Kolonijną. A nowy termin realizacji inwestycji wyznaczyła na przyszły rok.
Zobacz również:
Ulica Wyszyńskiego przestanie być drogą krajową. Rewolucja w zarządzaniu po zakończeniu budowy drogi S5
Pod koniec listopada w starostwie bydgoskim odbyło się spotkanie dotyczące nowego podziału odpowiedzialności za drogi. Jak mówi jednak wójt Sypniewski, konkretów pojawiło się niewiele. – Większość informacji miała charakter niepotwierdzony – wyjaśnia. A należy pamiętać, że decyzją samorządu województwa podlegające mu drogi (w całości lub części) mogą zostać scedowane na powiat lub gminę.
Gmina Osielsko zresztą już partycypuje w kosztach modernizacji czy utrzymania dróg wojewódzkich lub powiatowych. W projekcie przyszłorocznego budżetu zabezpieczyła na ten cel milion złotych. Prawie 400 tysięcy to koszt rozbudowy ulicy Jastrzębiej (droga wojewódzka nr 241). Ponad pół miliona złotych to wkład na budowę drogi dla rowerów na odcinku drogi wojewódzkiej nr 244 (od skrzyżowania z drogą krajową nr 25 do Bożenkowa) czy jej kontynuację na odcinku Bożenkowo – Samociążek. 100 tysięcy złotych zostanie natomiast przekazane na budowę ciągu pieszo-rowerowego przy ulicy Jeździeckiej w Bydgoszczy.
Wielkopolska czeka na otwarcie drogi, Kujawsko-Pomorskie – na otwarcie ofert
W najbliższą sobotę, 14 grudnia w samo południe ma nastąpić otwarcie drogi S5 na terenie województwa wielkopolskiego. Do użytku oddane mają być trzy najbardziej opóźnione odcinki, na których – podobnie jak w naszym regionie – notowano problemy z wykonawcami. Inwestycja w ostatnich miesiącach była realizowana w podziale na mniejsze zadania. Choć przez kilka dni mają być jeszcze prowadzone drobne prace, to od nadchodzącego weekendu będzie możliwe szybkie połączenie Gniezna czy Poznania z Wrocławiem.
Na podobny komfort mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego poczekają jeszcze ponad dwa lata. Nadal trwają bowiem postępowania przetargowe na dokończenie odcinków, których nie zrealizowała Impresa Pizzarotti. Z uwagi na duża liczbę pytań od potencjalnych wykonawców GDDKiA postanowiła przełożyć termin otwarcia ofert na wykonanie odcinków położonych na północ do Bydgoszczy (Nowe Marzy – Świecie Południe oraz Świecie Południe – Bydgoszcz Północ) na 17 grudnia.
W ubiegłym miesiącu dyrekcja poznała już propozycje na dokończenie trasy pomiędzy węzłem Bydgoszcz Błonie (Białe Błota) a Szubinem. Drogowcy mieli do dyspozycji niespełna 300 milionów złotych, natomiast najniższa oferta opiewała na 60 mln zł więcej. Decyzja w sprawie losów tego przetargu jeszcze nie zapadła.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022