Radni ufundowali kolejne stypendia. Ponad podziałami
Dodano: 01.09.2016 | 16:51Do projektu radnych klubu SLD - Lewica Razem dołączyli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
Na zdjęciu: Ireneusz Nitkiewicz, Paweł Bokiej, Szymon Róg, Tomasz Puławski.
Fot. Sebastian Torzewski
W dniu rozpoczęcia roku szkolnego bydgoscy radni poinformowali o przyznaniu stypendiów bydgoskim uczniom. Do inicjatywy Ireneusza Nitkiewicza i Tomasza Puławskiego włączyli się przedstawiciele PiS-u – Szymon Róg i Paweł Bokiej.
Program „Stypendium radnego” funkcjonuje od roku i został powołany przez radnych klubu SLD-Lewica Razem – Ireneusza Nitkiewicza i Tomasza Puławskiego. Każdy z nich pomagał jednemu uczniowi na semestr, który co miesiąc otrzymywał stypendium w wysokości 200 zł. Uczniowie byli typowani we współpracy ze szkołami i musieli wyróżniać się średnią minimum 4,0 oraz aktywnościami pozalekcyjnymi. Nie bez znaczenia była też sytuacja finansowa rodziny. Pieniądze były następnie przeznaczane m.in. na rozwijanie pasji czy na zbliżające się studia.
W nowym roku szkolnym do Nitkiewicza i Puławskiego dołączyli dwaj politycy Prawa i Sprawiedliwości. – Wielokrotnie stajemy po różnych stronach barykady, ale w tym projekcie bierzemy udział razem. Dostajemy wiele sygnałów, że uzdolniona młodzież nie może rozwijać swoich pasji z powodów finansowych, dlatego razem z Pawłem Bokiejem dołączyliśmy do projektu „Stypendium radnego” – tłumaczył podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Szymon Róg.
W rozpoczętym dziś semestrze wyróżnionych zostanie pięcioro uczniów, bowiem dwa stypendia zdecydował się przyznać Ireneusz Nitkiewicz. Jedno trafi do SP 56, a drugie do Tomasza Orwata, żużlowca Polonii, który uczęszcza do Technikum Samochodowego. Radni cały czas namawiają także pozostałych kolegów z ratusza, aby włączyli się do projektu. – My nasze pierwsze stypendia przyznaliśmy z opóźnieniem, w listopadzie, więc jeśli teraz ktoś jeszcze chciałby dołączyć, to nie ma żadnego problemu – zapewniał Puławski. Zdaniem Bokieja, właśnie tego typu aktywność jest zadaniem każdego radnego. – Nasza rada jest zbyt rozpolitykowana. Niektórzy uważają się za zawodowych polityków, zapominając, że radny to przede wszystkim społecznik – mówił.