Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Restauracja i mózg. To kolejne nowości w Młynach Rothera

Dodano: 29.03.2024 | 21:41

Na zdjęciu: W 2023 roku obiekt na Wyspie Młyńskiej odwiedziło 281 tysięcy osób (ta liczba może być jednak większa).

Fot. Młyny Rothera/mat. prasowe

Podczas ostatniej sesji radni miasta wysłuchali prezentacji dyrektora Młynów Rothera Sławomira Czarneckiego o planach rozwoju instytucji. Jak podkreślał prezydent Rafał Bruski, wystąpienie miało obalić tezę “w Młynach nic się nie dzieje”. Z sali padały głosy pochwały, ale też pewne wątpliwości co do siły oddziaływania placówki na miasto.

Wątek Młynów Rothera na środowej sesji rozpoczęła wiceprezydent Iwona Waszkiewicz, przypominając o etapowej rewitalizacji budynku i wypełnianiu go funkcjami. Podkreśliła, że eksperci wybrali trzy obszary, które byłyby “oryginalne na mapie Polski”: woda i związki miasta z rzeką (stąd wystawa Węzły), technika (wystawa Młyn-Maszyna) i centrum wiedzy o mózgu.

Nie jest to typowa instytucja kultury, ani centrum nauki. Młyny łączą tę funkcję – dodała Waszkiewicz. Później głos zabrał dyrektor Sławomir Czarnecki. Przypominał, że przestrzeń Młynów jest gotowa w 65%, a nad pozostałymi 35% trwają prace. Przytoczył też statystyki za zeszły rok: obiekt na Wyspie Młyńskiej odwiedziło 281 tysięcy osób (ta liczba może być jednak większa), w pełni otwarte były dwie wystawy stałe i 12 czasowych, a w poniemieckich murach odbyło się prawie 600 wydarzeń.

Następnie Czarnecki pokazywał m.in. zrzuty ekrany artykułów z portali ogólnopolskich, które miały świadczyć o tym, że koncepcja Młynów jest doceniana w całym kraju. Większą ciekawość wzbudzał fragment o planie dalszego zagospodarowania obiektu, który zapowiedziano na niedawnej konferencji prasowej. W Spichrzu Mącznym (przy ulicy Mennica) powstanie nowa strefa wejścia, księgarnia z pamiątkami, pracownia kulinarna (wkomponowane w nią zostaną elementy wyposażenia z Piekarni Bigońscy), strefy ogólnodostępne, pracownia edukacyjna (m.in. laboratorium nasion). W Młynie (centralnej części obiektu) doposażona akustycznie zostanie sala na pierwszym piętrze, w której odbywają się wydarzenia.


CZYTAJ WIĘCEJ: Plan na Młyny Rothera. Będzie wystawa o mózgu i współpraca z „Kopernikiem”


Niebawem zmieni się także oblicze tarasów. – Współpracujemy z pracownią Bułat Architekci, która tworzyła m.in. na zlecenie Teatru Wybrzeże w Gdańsku czy zaprojektowała poznański Rynek Łazarski. Ma ona doświadczenie w kwestii przestrzeni zewnętrznych – oznajmił dyrektor Młynów Rothera. Na deskach Młynów pojawią się nowe siedziska czy meble nawiązujące do ich dawnej funkcji. – Zostały one przemyślane tak, by można było sobie przy nich robić zdjęcia na media społecznościowe, co stanowi dodatkową promocję Bydgoszczy – wyjaśniał Czarnecki. Część tarasu zyska też letnie zadaszenie.

W trakcie tworzenia jest też koncepcja Brainspace – czyli wystawy stałej poświęconej mózgowi. Powstaje ona w ścisłej współpracy z przyszłym wykładowcą na kierunku lekarskim Politechniki Bydgoskiej – prof. Markiem Haratem i radą naukową, w skład której poza Haratem wchodzą m.in. prof. Aleksander Araszkiewicz, prof. Janusz Józef Trempała czy dr Ludmiła Zając-Lamparska. Szef Młynów zapowiedział też współpracę z Centrum Nauki Kopernik. – Zamiast strefy relaksacyjnej powstanie nowa przestrzeń edukacyjna. Znajdą się w niej eksponaty czy stanowiska identyczne jak na wystawie stałej w CNK. Konkretnego wyboru dokonamy w maju. Powstanie też strefa warsztatowa, tak zwana majsternia. Co najważniejsze – zyskamy dostęp do wiedzy pracowników centrum – dodał Czarnecki.

Brainspace w Młynach Rothera to pieśń nie tak bliskiej przyszłości. Przetarg na projekt wykonawcy wystawy o mózgu zostanie ogłoszony w tym roku – prace nad wizją potrwają kilkanaście miesięcy, podobnie jak samo stworzenie ekspozycji.

Restauracja w Młynach Rothera. Monka wchodzi do Bydgoszczy

W tym roku do istniejących w obrębie Młynów trzech lokali gastronomicznych (klubopiekarni Woda, lodziarni Mały Domek i kawiarni Nowe Miejsce) dołączy czwarty – dwupoziomowa restauracja Monka. Będzie to drugi lokal właściciela toruńskiej restauracji. Jak zaznaczał Czarnecki, jej wnętrza będą nawiązywać do produkcji mąki i konstrukcji dawnego spichrza. Na parterze znajdzie się strefa dla klientów indywidualnych, zaś drugi poziom bydgoskiej Monki będzie przede wszystkim służył obsłudze grup zorganizowanych czy organizacji wydarzeń.

Jak deklaruje właściciel lokalu Paweł Tatara (a za nim dyrektor Czarnecki) restauracja Monka Młyny Rothera zostanie otwarta w czerwcu. Do lokalu będzie można wejść zarówno od strony tarasów, jak i od ulicy Mennica.

Czy chwalone przez radnych Koalicji Obywatelskiej Młyny Rothera zadowalają bydgoszczan? – Tyle miodu się wylało, że nie będę dokładać – tak prezydent Rafał Bruski skomentował wystąpienia “swoich ludzi” przekazujących dyrektorowi Czarneckiemu same dobre słowa. Takie też kierował radny PiS Marcin Lewandowski, który jednak pozwolił sobie na nutę krytycyzmu. – Mamy wielość pomysłów, a nie mamy wypracowanej marki, która przyciągałaby nie tylko na Wyspę Młyńską, ale i do Bydgoszczy – dodał. Lewandowski startuje w zbliżających się wyborach z list Bydgoskiej Prawicy, która przedstawiła pomysł stworzenia w Młynach centrum gier komputerowych i planszowych. Oferta jednego z najważniejszych bydgoskich obiektów powinna zachęcać młodych mieszkańców do regularnego przychodzenia nie tylko na tarasy – na razie jednak mamy ciekawe, acz nieco “boomerskie” wizje.