Ruch Narodowy skierował pismo do Rafała Bruskiego. Pyta o sytuację na Wiaduktach Warszawskich
Dodano: 27.10.2020 | 11:33
Na zdjęciu: Od kilku tygodni, kierowcy jadący zarówno z centrum miasta w Fordonu, jak i w odwrotnym kierunku stoją na Wiaduktach Warszawskich w gigantycznych korkach.
Fot. Szymon Fiałkowski
Przedstawiciele Ruchu Narodowego skierowali we wtorek (27 października) pismo do Rafała Bruskiego z pytaniami dotyczącymi stanu Wiaduktów Warszawskich.
O fatalnym stanie technicznym Wiaduktów Warszawskich, Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej informował na początku miesiąca. Ze względu na złą sytuację wiaduktu, zarówno w stronę Fordonu, jak i centrum miasta wyłączony został lewy pas ruchu, a także m.in. wprowadzono ograniczenie prędkości.
Zobacz również:
Telewizja pokaże kulisy wyburzenia kamienicy na Zbożowym Rynku
Temat tej jednej z ważnych arterii komunikacyjnych w mieście wrócił dzisiaj, podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez członków Ruchu Narodowego. Jak mówi Artur Grygrowicz z bydgoskich struktur Ruchu Narodowego, w piśmie które zostało już przekazane do ratusza na ręce Rafała Bruskiego, padają pytania o bieżącą sytuację na Wiaduktach Warszawskich. – Firma, która w 2007-2008 roku przeprowadzała tam remont obiecała, że wiadukty wytrzymają 20-30 lat. Nawet do dwudziestu lat jest bardzo daleko – mówi Grygrowicz.
Ruch Narodowy pyta prezydenta Bydgoszczy m.in. o to, czy firma, która wykonywała remont w 2007 roku, będzie ponosić koszty aktualnych prac w ramach gwarancji. Grygrowicz podkreśla, że kwota obecnego remontu będzie znacznie wyższa niż wtedy – jak szacuje, wyniosła ona ok. 20 mln zł. – Pytamy w tym piśmie, czy te koszty poniesie miasto Bydgoszcz czy też ta firma. Jeśli miasto Bydgoszcz, to czy to wpłynie negatywnie na inne inwestycje w mieście? – pyta przedstawiciel Ruchu Narodowego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pociągi do Fordonu alternatywą dla zwężonych Wiaduktów Warszawskich?
Zdaniem bydgoskich struktur Ruchu Narodowego, sytuacja na Wiaduktach Warszawskich obecnie jest niedopuszczalna. – Ona nie może mieć miejsca w nieskończoność, bydgoszczanie muszą mieć możliwość przemieszczania się w obu kierunkach – przyznają. Przypominają, że każdego dnia przez Wiadukty Warszawskie przejeżdża kilka tysięcy samochodów oraz autobusów komunikacji miejskiej.
W związku z utrudnieniami, na trasie do i z Fordonu, drogowcy przygotowali alternatywne trasy – m.in. przez odcinek Fordońska-Kamienna, ale także kierowcy jeżdżą ul. Przemysłową, Zamczysko i Inwalidów. Na temat obecnej sytuacji na Wiaduktach Warszawskich, niedawno wypowiadali się także zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz oraz dyrektor ZDMiKP Wojciech Nalazek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
