Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBydgoszczFotorelacje„Tak dla rozwoju” na Mostowej. Co z koleją z Bydgoszczy do CPK i stolicy?
19.07.2024 | 13:59

„Tak dla rozwoju” na Mostowej. Co z koleją z Bydgoszczy do CPK i stolicy?

Zdjęcia: Szymon Fiałkowski

Ruch „Tak dla rozwoju” zainicjowany przez posłankę partii Razem Paulinę Matysiak i parlamentarzystę PiS Marcina Horałę pojawił się w Bydgoszczy. Poparcie dla inicjatywy polegającej na realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego w kształcie proponowanym przez poprzedni rząd wyraził Łukasz Schreiber i… Maja Adamczyk. Dla regionu ważniejsze jest to, czy powstanie szybkie połączenie Bydgoszczy, Torunia i Włocławka z Warszawą, którego nie proponował ani tamten, ani obecny gabinet.

W ostatnich tygodniach premier Donald Tusk ogłosił, że plany budowy nowego lotniska w okolicach Warszawy zostaną zachowane, ale znacząco zmodyfikowane – także w części kolejowej. Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło horyzontalny rozkład jazdy z perspektywą połączeń, które mają powstać do 2035 roku. Nie jest to jednak mapa inwestycji.

Horyzontalny rozkład wskazuje jednak, jakie połączenia mają powstać do 2035 roku. Zgodnie z mapą, Bydgoszcz ma zyskać połączenie ekspresowe (nie kolej dużych prędkości) na odcinku Wrocław – Poznań – Gdańsk, natomiast mieszkańcy takich miast, jak Bydgoszcz, Toruń i Włocławek nadal będą dojeżdżać do CPK i Warszawy połączeniami pospiesznymi. W horyzoncie na 2040 rok miasto nad Brdą ma mieć ekspresowe połączenia przede wszystkim z Poznaniem.

Z wizją obecnego programu kolejowego nie zgadzają się politycy związani z PiS. Wspierają ich też działacze społeczni czy przedstawiciele innych partii. Dowodem na to jest założone przez byłego wiceministra infrastruktury Marcina Horałę i posłankę Razem Paulinę Matysiak stowarzyszenie „Tak dla rozwoju”, które ma wspierać wszelkie inwestycje budujące krajową gospodarkę.

"Tak dla rozwoju" na Mostowej. Co z koleją z Bydgoszczy do CPK i stolicy?

Perspektywa rozwoju połączeń kolejowych do 2040+ – Lombat/SSC

W piątek, 19 lipca Horała – wraz z posłem PiS Łukaszem Schreiberem – zorganizowali konferencję prasową w Bydgoszczy. Celem było nagłośnienie zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zobowiązującej rząd do realizacji CPK. Wśród wspierających „Tak dla rozwoju” pojawiła się… Maja Adamczyk, kandydatka na prezydenta Bydgoszczy w niedawnych wyborach, startująca z komitetu Europejskiej Lewicy.

Jak podkreślił Schreiber, kształt siatki kolejowej łączących Bydgoszcz z innymi miastami, a także z lotniskiem powinna interesować wszystkich mieszkańców. Lokalny parlamentarzysta optuje za powrotem do wariantu przedstawianego przez spółkę CPK podczas rządów PiS, a ten wzbudził spore emocje i z perspektywy wielu nie wydawał się korzystny dla Bydgoszczy.

W ramach programu kolejowego CPK władze centralne chciały wybudować nową linię nr 5 na odcinku CPK – Płock – Grudziądz – Gdańsk czy linię 400 Nakło nad Notecią – Okonek, a także obiecywały modernizacje linii kolejowej nr 18 z Piły przez Bydgoszcz i Toruń do Kutna. To oznaczało, że główna „szprycha” do portu omijała trzy ważne miasta regionu położone wzdłuż 18, która wraz z przedłużeniem do Piły i Szczecina wydawała się naturalnym miejscem na szybką kolej.

W ramach konsultacji Strategicznego Studium Lokalizacyjnego Centralnego Portu Komunikacyjnego (lata 2019/2020) stowarzyszenie Samorządna Bydgoszcz zaproponowało rezygnacje z budowy linii do Grudziądza, a w zamian – budowę odnogi CPK – Płock – Włocławek i modernizację istniejących linii nr 18 i 131 do standardu umożliwiającego osiągnięcie prędkości 250 km/h, a także późniejszą możliwość jej zwiększenia. Ówczesne władze CPK odrzuciły te postulaty.

CZYTAJ WIĘCEJ: Bydgoskie uwagi do programu kolejowego CPK na bocznym torze. Znamy treść raportu po konsultacjach

Nowe plany rządu budzą daleko idące zaniepokojenie z perspektywy Bydgoszczy. Pamiętam, jak dyskutowaliśmy i były głosy mieszkańców, że to, co zaproponowaliśmy – dwie godziny dojazdu do Warszawy Centralnej i kilkanaście połączeń – to za mało. W przedstawionym teraz horyzontalnym rozkładzie jazdy Bydgoszczy nie ma w ogóle – stwierdził Horała. Wskazaliśmy jednak, że na mapie zaznaczono połączenie ekspresowe z Trójmiasta do Poznania. – Nie jest to linia kolei dużych prędkości – odpowiedział poseł.

Pytany o brak planów na szybkie połączenie Bydgoszcz – CPK – Warszawa Horała twierdzi, że nowy rząd nie będzie planował takiej inwestycji. Bronił się też tym, że poprzedni rząd „chciał to zbudować”. – Na Centralnej Magistrali Kolejowej-Północ tabor miał jeździć 250 km/h, ale po zjeździe w kierunku Bydgoszczy jechałby 160-200 km/h, co dałoby możliwość przejazdu do stolicy w dwie godziny – wyjaśniał.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Horała w 2021 roku – Koleją z Bydgoszczy do Warszawy dojedziemy w dwie godziny

Jak zareagował na krytykę planowanej za poprzedniego rządu linii 5 omijającej trzy miasta? – Obecnie pociąg Gdańsk – Warszawa obsługiwany Pendolino jedzie 2,5 godziny. Gdyby główną linię wygiąć, by powstał przystanek w Bydgoszczy, to byłby to zerowy efekt ruchowy dla Trójmiasta – twierdził. Należy jednak podkreślić, że za hasłem „Tak dla kolei dużych prędkości dla Bydgoszczy” podpisali się lokalni politycy i działacze społeczni.

Były wiceminister zaznaczył również, że gabinet Tuska stawia na pociągi, które miałyby osiągnąć prędkość 320 km/h – podczas gdy PiS proponował 250 km/h. Jego zdaniem zamyka to drogę polskim producentom taboru, jak bydgoska Pesa, do opracowania takich składów.

Jak podkreślił radny Wojciech Bielawa, lokalny koordynator „Tak dla rozwoju”, ruch miałby wspierać także ważne inwestycje dla regionu, m.in. stojącą pod znakiem zapytania budowę portu przeładunkowego w Emilianowie. – Nie słyszymy teraz o sieci terminali intermodalnych, które przewidzieliśmy w programie CPK. Mieliśmy zarezerwowane 10 milionów złotych na dofinansowanie Emilianowa, ale prace uległy przerwaniu – dodał Horała.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
TA MAPA TO JAKAŚ PORAŻKA!
TA MAPA TO JAKAŚ PORAŻKA!
3 miesięcy temu

Szkoda, że nie zamieszczono legendy/objaśnienia do przedstawionej mapy, ale już sam jej widok wywołuje wzrost ciśnienia krwi. Wydawałoby się czymś oczywistym, że gęstość linii kolejowych i ilość rodzajów połączeń (exp., posp. etc.) powinny być wprost proporcjonalne do ilości mieszkańców miast. A ta mapa tego zdaje się nie odzwierciedlać. Oczywiście jak zwykle B-szcz nie jest ujmowana odpowiednio do swej wielkości! Dwie linie (kolor musztardowy i żółty-co oznaczają?) wiodą z Poznania do Gdańska via co??? Oczywiście przez antybydgosko intrygancki dwakroć mniejszy Grajdoł zamiast via B-szcz! Naturalna, oczywista i najkrótsza linia łączy największe metropolie: Wroclaw-Poznan-Gdansk, a nie omija B-szcz okrężną drogą przez jakąś… Czytaj więcej »

MArek
MArek
3 miesięcy temu

Lepiej niech powiedzą ile pieniędzy zamierzają wyciągnąć każdemu obywatelowi w ramach tzw inwestycji

goto
goto
3 miesięcy temu

ciekawe z czego to zrealizuja chyba znowu się łaszą na srodki unijne z KPO
bo w polsce jest jedna wielka dziura budzetowa , do tego PO mówi ze Pis rozkradł srodki na ich plany

Leonard Borowski
Leonard Borowski
3 miesięcy temu

Gdyby Polska była państwem prawnym, wielu z polityków, urzędników i funkcjonariuszy publicznych, dawno gniłoby w celi. Za mega przekręt pn. ” covid-15″, kiedy nas bezczelnie niszczono i okradano. A, że Polska jest państwem teoretycznym, to byle me.da przy żłobie może prawo łamać i bezczelnie kraść.