Tragedia podczas otrzęsin na UTP wróciła na sądową wokandę. Wyrok jeszcze w tym roku
Dodano: 17.12.2020 | 17:48Apelację od wyroku złożyły wszystkie strony postępowania.
Na zdjęciu: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nieprawomocnie skazał trójkę z czterech oskarżonych w procesie po tragedii na UTP w Bydgoszczy. Wśród skazanych byli: ówczesna przewodnicząca samorządu studenckiego uczelni Ewa Ż. oraz rektor uniwersytetu prof. Antoni B.
Fot. Szymon Fiałkowski / archiwum
Jeszcze w tym roku zapadnie wyrok w procesie po tragedii podczas imprezy Start Party na bydgoskim Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym, do której doszło w październiku 2015 roku.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpatrywał przez kilka godzin podczas czwartkowego (17 grudnia) posiedzenia apelację od wyroku sądu pierwszej instancji. Pierwotnie posiedzenie miało odbyć się w połowie października br., jednak wówczas spadło z sądowej wokandy. Sprawa wróciła niemal pięć lat po tragedii podczas imprezy Start Party na bydgoskim UTP, w wyniku której śmierć poniosły trzy młode osoby.
SPRAWDŹ: Tak relacjonowaliśmy przebieg procesu po tragedii na UTP w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy
Z wysokością kary, jaką orzekł w pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nie zgadza się zarówno prowadząca postępowania Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ, jak i oskarżyciel posiłkowy oraz obrońcy skazanych. Przypomnijmy, że sąd w pierwszej instancji uznał za winnych Ewę Ż. – ówczesną przewodniczącą samorządu studenckiego uczelni i wymierzył jej karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, szefa ochrony imprezy Andrzeja Z. – on usłyszał wyrok ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz ówczesnego rektora uniwersytetu prof. Antoniego B. – jemu wymierzono sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Od zarzutów oczyszczono jedynie prof. Janusza P., który wówczas był prorektorem ds. dydaktycznych uczelni. Oprócz wymierzonych wyroków, trójka skazanych musiała również zapłacić rodzinom zmarłych zadośćuczynienie w wysokości 20 tysięcy złotych. Cała czwórka, która zasiadła na ławie oskarżonych, konsekwentnie nie przyznawała się do stawianych im przez prokuraturę zarzutów. Prokuratura domagała się w sądzie pierwszej instancji dla całej czwórki kary półtora roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz zapłacenia zadośćuczynienia rodzinom poszkodowanych, zaś obrońcy wnosili o ich uniewinnienie.
Jak udało nam się dowiedzieć, gdański sąd wyrok w tej sprawie wyda w poniedziałek, 28 grudnia. Przypomnijmy, że na początku lutego br., Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił apelację i prawomocnie zasądził Uniwersytetowi Technologiczno-Przyrodniczemu w Bydgoszczy zapłacenie odszkodowania poszkodowanym podczas imprezy Start Party. Uczelnia ma zapłacić 420 tysięcy złotych zadośćuczynienia krewnym jednej z ofiar, 24-letniej Pauliny. Jej rodzice mają otrzymać w sumie 300 tys. zł, zaś siostry po 60 tys. zł.
Przypomnijmy, że w sądzie pierwszej instancji proces trwał niemal trzy lata, w jego toku przesłuchano ponad setkę świadków – byli to zarówno uczestnicy imprezy, jak i ratownicy medyczni, którzy brali udział w akcji ratunkowej, a także biegli.