Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Trójnóg ma zostać! Społecznicy bronią pomnika Tysiąclecia przed wyburzeniem

Dodano: 12.10.2021 | 15:56

Na zdjęciu: Uczestnicy dzisiejszej (12.10) konferencji prasowej przy pomniku Tysiąclecia Państwa Polskiego.

Fot. Szymon Fiałkowski

Szereg bydgoskich organizacji społecznych sprzeciwia się decyzji Urzędu Miasta Bydgoszczy o rozbiórce pomnika Tysiąclecia Państwa Polskiego. Na wtorkowej konferencji prasowej z udziałem m.in. Marcina Nalewki z Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków „Bunkier”, przewodniczącego rady ds. estetyki prof. Dariusza Markowskiego, Jana Mencwela z warszawskiej organizacji Miasto Jest Nasze oraz wielu przedstawicieli bydgoskich organizacji społecznych wyrażono apel do władz miasta o wycofanie się z wyburzeń. Obrońcy pomnika podkreślają, że jego projektant – Stanisław Lejkowski – popiera ich działania.

Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego stoi na skwerze imienia Leszka Białego, zlokalizowanym przy ulicach Markwarta i Staszica od 1967 roku. Wiekowa acz charakterystyczna konstrukcja od lat była zaniedbana, lecz pomimo działań artystycznych (w 2010 roku ożywienia okolic pomnika dokonał Ośrodek Działań Kulturowych) urzędnicy nie podejmowali działań zapobiegających jej degradacji. W tym roku na „trójnóg” zapadł jednak wyrok – 18 sierpnia ratusz ogłosił przetarg na rozbiórkę monumentu.

Trójnóg ma zostać! Społecznicy bronią pomnika Tysiąclecia przed wyburzeniem

Zobacz również:

Pomnik Tysiąclecia nie dotrwa do sześćdziesiątki? Decyzja ratusza o jego rozbiórce wzbudziła ogólnopolski sprzeciw

– Z ekspertyzy technicznej pomnika Tysiąclecia Państwa Polskiego wynika, że obiekt jest w stanie technicznym awaryjnym mogącym stwarzać zagrożenie bezpieczeństwu ludzi i mienia. Na jej podstawie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla Miasta Bydgoszczy w listopadzie 2020 roku nakazał ogrodzić pomnik, co zostało niezwłocznie zrobione – wyjaśnia Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Rafała Bruskiego.

Na rozbiórkę wpływają też plany Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, które na terenie skweru Leszka Białego planują wybudować zbiorniki retencyjne. Zimą tego roku spółka zapewniała, że ich usytuowanie „nie ma żadnego wpływu na przyszłe losy tego historycznego i symbolicznego obiektu”. Jak jednak ujawniliśmy, wyburzenie pomnika ma jednak związek z inwestycją. – W trakcie robót, z uwagi na zły stan techniczny, pomnik mógłby ulec katastrofie budowlanej. W związku z powyższym zapadła decyzja o jego rozbiórce – przekazała nam Stachowiak.

Decyzja ratusza o wyburzeniu trójnogiego monumentu wzburzyła miłośników architektury modernistycznej i brutalistycznej. Ci odpierają zarzuty o „brzydocie” dzieła Lejkowskiego i rozpoczęli internetową akcję obrony pomnika. Po kilku tygodniach od nagłośnienia tematu społecznicy podjęli kontrofensywę – we wtorek, 12 października zorganizowali konferencję prasową. Rozpoczął ją Marcin Nalewka z Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków „Bunkier”.

Sprzeciwiamy się działaniom urzędu miasta zmierzającym do wyburzenia tego pomnika. Jego autor – Stanisław Lejkowski – wspiera nasze działania. Naszym zdaniem monument mocno wpisał się w to miejsce i kojarzy się z Bydgoszczą. Osoby spoza miasta także są zaniepokojone planami wyburzenia – mówił Nalewka. Dodał też, że to ostatni przedstawiciel nurtu brutalizmu.

Jako rada estetyki także jesteśmy przeciwni, by ten obiekt zniknął z przestrzeni miejskiej. Moim zdaniem nie wywołuje on żadnych złych emocji, wręcz przeciwnie – podkreślił prof. Dariusz Markowski, przewodniczący społecznej rady ds. estetyki miasta. Zdaniem profesora, miasto jest jak mieszkanie, w którym pewne rzeczy trzeba co jakiś czas modernizować – i taka „modernizacja” powinna też objąć pomnik Lejkowskiego. – Najistotniejsza jest też sama wola żyjącego jeszcze artysty, który jest zdania, że ten obiekt powinien tu pozostać – spuentował Markowski.




Bydgoskich społeczników wsparł obecny we wtorek w Bydgoszczy Jan Mencwel z warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, autor książki „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta”. Zaznaczył on, że takie pomniki jak Tysiąclecia Państwa Polskiego są atrakcją turystyczną. – On jest zupełnie neutralny, jeśli chodzi o swoją wymowę, a jednocześnie bardzo ciekawy, jeśli chodzi o formę. Pozbywanie się tego typu obiektu jest oznaką ignorancji. Jeśli już władze chcą pozbyć się betonu z tego miejsca, to niech rozkują plac wokół tego pomnika, bo rzeczywiście jest to masa zbędnego betonu. Może niech na to skierują środki, zamiast na wyburzenia ciekawego symbolu – powiedział Mencwel.

O walorach pomnika mówiła też przewodniczka po Bydgoszczy Łucja Umińska. – Ten surowy beton jest fantastyczny. Trzeba patrzeć na ideę, którą przekazuje ten pomnik i edukować młodzież, że jest to ślad naszej powojennej historii – uważa Umińska. Obrońcą monumentu jest rzecz jasna także Jan Trojan, autor strony na Facebooku „Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego”. – Coraz więcej osób fascynuje się architekturą z okresu PRL. My w Bydgoszczy mamy wyjątkowe szczęście, że ten pomnik istnieje, bo to wyjątkowy przedstawiciel brutalizmu, jedyny taki w Polsce – argumentował Trojan. Dziwił się także, że ratusz chce wyburzać pomnik bez konsultacji z mieszkańcami i miłośnikami architektury i nawiązał do zimowego buntu wobec planów rozbiórki przy ulicy Gdańskiej i Chodkiewicza.


CZYTAJ WIĘCEJ O SPOŁECZNYM BUNCIE WOBEC PLANÓW WYBURZEŃ KAMIENIC PRZY GDAŃSKIEJ I CHODKIEWICZA


Zaskoczenia planami ratusza nie ukrywa także Stowarzyszenie Architektów Polskich. Bydgoski oddział organizacji przesłał list do prezydenta Rafała Bruskiego, w którym apeluje do niego o „podjęcie wszelkich starań mających na celu zachowanie tego pomnika”. Treść listu popierają pozostałe organizację społeczne broniące „trójnoga”.

Ekspertyza będąca w posiadaniu urzędu miasta, wskazując na awaryjny stan pomnika nie wyklucza możliwości remontu pomnika. Ostatnie zdanie z ekspertyzy: „Z uwagi na awaryjny charakter obiektu generalny remont może być nieopłacalny”, mogłoby być przesłanką do rozbiórki jedynie w przypadku obiektu pozbawionego innych, niematerialnych wartości. Kwestia „opłacalności” remontu pomnika jest zawsze dyskusyjna, bo trudno mówić o wartości ekonomicznej pomników – wyjaśnia prezes bydgoskiego oddziału SARP Jacek Wiśniewski. I dodaje, że plany rewitalizacji skweru Leszka Białego powinny zakładać zachowanie i wyremontowanie istniejącego pomnika.

Wyrażamy nadzieję, że tak ważne miejsce w Bydgoszczy, zostanie zrealizowane na podstawie projektu wyłonionego w konkursie architektonicznym w zgodzie z wymaganiami ustawy Prawo Zamówień Publicznych. Stowarzyszenie Architektów Polskich od wielu lat uczestniczy w organizacji konkursów architektonicznych. Po raz kolejny podkreślamy, że ze szczególną przyjemnością podjęlibyśmy się organizacji konkursu na zagospodarowanie skweru im. ppor. Leszka Białego we współpracy z władzami naszego miast – kończy list prezes Wiśniewski.

Jak wyliczył Paweł Górny ze Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych, w obronie pomnika zebrały się następujące grupy: BSMZ „Bunkier”, Społeczny Rzecznik Pieszych, SARP, Wyższa Szkoła Gospodarki, bydgoscy przewodnicy turystyczni, okoliczni mieszkańcy oraz inicjatywy Ratujmy Bydgoskie Kamienice, Dezaprobata i Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Torowisko na Solskiego może powstać bez wyburzeń kamienic. Społecznicy przedstawiają alternatywę

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Adam
Adam
2 lat temu

Przykre ,ale kolejny dowód na bezmyślność decydentów. Po wojnie w ten sposób nasze miasto utraciło bezpowrotnie piękny teatr ,później w latach siedemdziesiątych zasypali malowniczy odcinek starego kanału od ul. Grottgera do Wrocławskiej. Teraz kolejny oszołom walczy z „komunizmem”,burząc coś co wpisuje się w historię Bydgoszczy.

mikimaus11
mikimaus11
2 lat temu

Bezwzględnie pozostawić pomnik. Mamy coraz większą lukę z czasów powojennych – za 200 lat wyjdzie, że miasto w tym czasie nie istniało, jakby nie istniały style w tym czasie obecne na całym świecie. Modernizm, późny modernizm, postmodernizm, brutalizm – style i trendy, które w Bydgoszczy odcisnęły słabe piętno, zwłaszcza w zakresie obelisków i tym bardziej należy to chronić. Jeżeli stan pomnika jest rzeczywiście katastrofalny, to należy go wyremontować, w skrajnym przypadku rozebrać i odbudować.

Dartor
Dartor
1 miesiąc temu

Lucja jak zawsze w dobrej kondycji