Zakończył się remont stadionu Chemika. Jakie są efekty?
Dodano: 05.11.2015 | 09:44Inwestycja finansowana była ze środków budżetu obywatelskiego.
Na zdjęciu: Na mniejszej z trybun zamontowano krzesłka.
Fot. Sebastian Torzewski
W ostatnich tygodniach zakończył się na Glinkach remont stadionu Chemika. Obiekt, który przez lata popadał w ruinę, zyskał nieco nowoczesnego wyglądu.
Stadion wybudowany w drugiej połowie lat siedemdziesiątych ub. wieku był przed remontem w opłakanym stanie. Otwarte trybuny stanowiące przejście między ulicami Glinki a Boh. Kragujewca oraz cotygodniowa giełda sprawiły, że obiekt nie przypominał miejsca, w którym mieszkańcy osiedla mogliby miło spędzić czas. A taką właśnie funkcję chce pełnić klub.
W 2013 roku, w I edycji budżetu obywatelskiego, pomysł modernizacji stadionu zyskał największą liczbę głosów, po czym inwestycję zdecydowano się podzielić na dwa etapy – w 2014 roku zamontowano nowe oświetlenie oraz ogrodzenie, a w obecnym odnowiono część trybun, montując 1000 krzesełek, odbudowując murki i schody oraz malując płot – Efekt jest taki, jak zakładaliśmy. Zdajemy sobie sprawę, że z tego stadionu nie zrobimy funkcjonalnego i nowoczesnego obiektu. Chcemy jednak, żeby nasi sympatycy mogli oglądać mecze w normalnych i schludnych warunkach – mówi wiceprezes klubu Michał Sztybel. – Na wiosnę stawiamy sobie za cel poprawę frekwencji. Chemik musi być centrum życia Kapuścisk i Wyżyn, a mecz powinien być okazją do spotkań mieszkańców najbliższego otoczenia klubu – zapowiada Sztybel, który jest także szefem sekcji piłkarskiej.
W budżecie obywatelskim 2016 Chemik chciał zrealizować kolejną inwestycję – plac zabaw na klubowych obiektach. W głosowaniu zajął jednak drugie miejsce i te plany będzie musiał odłożyć. Stara się jednak modernizować klubowy teren, który od 2006 roku należy do miasta. Na początku listopada wymieniono drzwi wejściowe do klubowego budynku, a w najbliższym czasie rozpocznie się konserwacja ogrodzenia i oświetlenia na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Największym z problemów pozostaje jest druga, większa trybuna stadionu. – Dla klubu to wstyd, że trybuna tak wygląda i poprzemy każdą inwestycję, która uporządkuje ten teren – mówi Sztybel, który przyznaje, że klub woli mieć jedną schludną trybunę niż dwie w stanie ruiny. Jego zdaniem idealnym rozwiązaniem byłoby zburzenie większej z trybun i pozostawienie w tym miejscu terenów zielonych spójnych z działalnością sportową i rekreacyjną klubu.
- Makabryczny upadek Huckenbecka w GP Challenge. Jest komunikat o stanie zdrowia - 4 października 2024
- Fundacja Chcepomagam prowadzi zbiórkę dla powodzian - 4 października 2024
- Jedzenie w Metropolii za pół ceny. Zobacz, jakie restauracje oferują zniżki! - 2 października 2024