Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Zielona perła Bydgoszczy. Co się w niej zmienia, a co można w niej zmienić?

Dodano: 25.08.2018 | 08:31

Na zdjęciu: Myślęcinek jest jednym z ulubionych miejsc wypoczynku bydgoszczan.

Fot. Justyna Wróblewska

Takiego obszaru zielonego w granicach miasta zazdroszczą nam większe ośrodki. Leśny Park Kultury i Wypoczynku to miejsce, w którym od lat bydgoszczanie łapią oddech i zażywają relaksu. Czy bogaty w wiele atrakcji Myślęcinek może być lepszy? Mieszkańcy uważają, że tak. Władze LPKiW przekonują jednak, że cały czas starają się zadowolić swoich gości i w miarę możliwości dbają o poprawę estetyki i funkcjonalności terenu.

Tereny największego parku miejskiego w Polsce zostały zaadaptowane do swojej obecnej funkcji w latach 70. XX wieku. Na obszarze dawnego majątku ziemiańskiego powstał ogród botaniczny, zoo, stok narciarski i park rozrywki. W centrum Myślęcinka wykopano stawy, a cały obszar połączono drogami spacerowymi. Pomimo zmian, które zachodzą w parku, mieszkańcy mają wiele pomysłów na nowe atrakcje i poprawę funkcjonalności LPKiW. Jak podkreśla rzecznik prasowy parku Sandra Tyczyno, władze są zawsze otwarte na sugestię i pomysły ze strony bydgoszczan, ale realizacja inicjatyw zależna jest od środków budżetowych – a te zależą od władz miasta.

– Myślęcinek jako spółka miejska otrzymuje co rok określoną kwotę z budżetu miasta na swoje działania. Mamy strategię rozwoju, ale środki, które mamy starczą na bieżące utrzymanie parku. Oczywiście – na wielu działaniach zarabiamy, ale przykładowo zimą park rozrywki nie dostarcza nam przychodów – podkreśla Tyczyno. Rzecznik zaznacza też, że po zmianie prezesa, która nastąpiła w 2010 roku, nowe władze musiały skupić się na spłacie zadłużenia, pozostawionego przez poprzednią ekipę. – Sytuacja była tak trudna, że odcięto nam telefon. Dziś jednak udało się wyciągnąć park na prostą – mówi rzecznik.

Co w najbliższym czasie powstanie na terenie LPKiW? Rozpoczęły się już prace przy budowie integracyjnego placu zabaw, który pojawi się w pobliżu Restauracji Parkowej. Przy okazji tej inwestycji uporządkowany zostanie sąsiadujący z nią teren przy stawach. W przyszłym roku rozpocznie się kolejny etap odnowy ścieżek w Ogrodzie Botanicznym. Najważniejszą inwestycją jest jednak budowa biegunarium. Środki na ten cel pochodzą jednak bezpośrednio z budżetu miasta, a konkretniej z puli zaoszczędzonej w wyniku otrzymania dofinansowania na rozbudowę ulicy Grunwaldzkiej. Zmiany mają nastąpić też w parku rozrywki – w miejsce basenu z kulkami ma powstać całkiem nowa atrakcja, która będzie niespodzianką dla najmłodszych.

Bydgoszczanie często zarzucają LPKiW, że jego oferta jest wtórna. Za przykład podają odwrócony dom czy park dinozaurów, czyli atrakcje spotykane w innych miastach. – Powstały one jednak w wyniku inicjatywy prywatnych inwestorów. My daliśmy im teren, a w zamian otrzymujemy pieniądze – argumentuje Tyczyno. Rzecznik podkreśla, że park jest otwarty na prywatnych inwestorów.

Na pytanie o to, czego brakuje bydgoszczanom w Myślęcinku, w odpowiedziach nie zabrakło oczywiście kolejki. Wąskotorowa ciuchcia przestała przemierzać park w 2011, kiedy to w tajemniczych okolicznościach doszło do pożaru jej zaplecza wraz z całym taborem. Po tym zdarzeniu PKP Cargo – właściciel spółki Myślęcinska Kolej Parkowa – zdecydował o likwidacji torowiska. – Funkcjonowanie kolejki przynosiło straty, a park dokładał do niej pieniądze. Nie mogliśmy wrzucić kolejnego kamyka do plecaka i wziąć na siebie jej utrzymania. Zżyliśmy się jednak z kolejką i dlatego po parku kursuje teraz pojazd kołowy stylizowany na ciuchcię – zaznacza rzecznik Leśnego Parku. Tyczyno zapewnia, że ten rodzaj przewozu cieszy się popularnością, zwłaszcza wśród seniorów i dzieci. Rzecznik nie ukrywa jednak, że jeżeli pozwolą na to środki, obecna kolejka powinna w przyszłości zyskać bardziej estetyczny wygląd.

Problemem Myślęcinka jest nielegalne parkowanie. Auta zajmują m. in. pas zieleni przy ulicy Gdańskiej czy tereny przy ulicy Konnej obok Ogrodu Botanicznego. LPKiW nie zamierza jednak wyznaczać nowych miejsc do parkowania, gdyż w ten sposób chce zachęcić mieszkańców do przyjazdu rowerem bądź komunikacją publiczną. Rzecznik parku nie otrzymała jednak sygnałów, że transport publiczny kursujący do Myślęcinka nie funkcjonuje tak, jak oczekują tego pasażerowie. Sytuację ma poprawić zapowiadana na najbliższe lata budowa buspasu wzdłuż ulicy Gdańskiej i parkingu Park and Ride przy pętli Las Gdański. Czy po uruchomieniu pasa dla autobusów ZDMiKP zwiększy częstotliwość połączeń do Myślęcinka? To pytanie należy postawić wydziałowi organizacji transportu.

Sandra Tyczyno podkreśla jednak, że LPKiW walczy z problemem parkowania. – Zwracamy się do służb o zwiększenie liczby patroli. Stale współpracujemy ze strażą miejską i policją, a ponadto nasi pracownicy zwracają uwagę na złe parkowanie – przyznaje rzecznik. I przy okazji przypomina, że postój auta na parkingu koło zoo jest płatny, jednak posiadanie biletu za parkowanie uprawnia do zniżek przy korzystaniu z myślęcińskich atrakcji.

Rzecznik uspokaja też mieszkańców, którzy troszczą się o los „braci mniejszych” przebywających w myślęcińskim zoo. – Nasze zwierzęta nie odczuwają dyskomfortu podczas imprez, które odbywają się na Różopolu. Od strony tego miejsca mamy budynki zaplecza i roślinność, która ogranicza hałas. Podczas zlotu harleyowców u mieszkańców zoo nie wykryto żadnych problemów – zapewnia Tyczyno. Dlatego też pomysł, aby teren ogrodu zoologicznego był odgrodzony od Różopola jakąkolwiek konstrukcją wygłuszającą, nie ma racji bytu. Jednocześnie w samym zoo wciąż przeprowadzane są modernizacje – niedawno ukończono przebudowę dróg spacerowych, a sukcesywnie wymieniane są klatki dla zwierząt.

Atutem Myślęcinka są stawy – zarówno te w Ogrodzie Botanicznym, jak i te w centralnej części parku, które powstały sztucznie w latach 70. Czy nie przydałoby się im nieco więcej atrakcji? Na pewno jedną z nich nie będzie kąpielisko, ponieważ koszty wybagrowania zbiorników wodnych i całej infrastruktury są bardzo wysokie. Ponadto, w wodzie i na brzegach utworzyły się zbiorowiska, w których rozwija się ptactwo wodne. LPKiW zapewnia też, że dba o stawy w Ogrodzie Botanicznym. W tym roku dwa z nich zostały wysprzątane. – Były to bardzo trudne prace. Planujemy ich kontynuacje w przyszłym roku – podkreśla rzecznik Leśnego Parku. Przy okazji warto przypomnieć, że w stawach położonych w centrum Myślęcinka można łowić ryby – oczywiście wyznaczonych miejscach i po uprzednim otrzymaniu zezwolenia od LPKiW.

Pomysłów na zmiany w parku jest znacznie więcej – bydgoszczanie chcieliby stworzenia w parku punktów widokowych, poprawy estetyki punktów gastronomicznych, nowych ścieżek rowerowych i dla rolkarzy, map z lokalizacją atrakcji czy zwiększenia liczby toalet. LPKiW zna te potrzeby, lecz przyznaje, że z jednej strony ich realizacje ogranicza budżet, a z drugiej – inne podmioty. Lasy Państwowe nie wyrażą zgody na poszerzenie ulicy Hippicznej, by zwiększyć jej przepustowość dla rowerzystów i rolkarzy. Tyczyno podkreśla, że od 2010 roku w parku i tak dużo się zmieniło. – Ten kto mówi, że nic tu się nie dzieje, nie był dawno w Myślęcinku – mówi rzecznik, zachęcając do odwiedzin LPKiW.