Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBiałe BłotaFotorelacjeNa sznycel wiedeński do Klorków. W Bydgoszczy nie ma lepszego
11.06.2021 | 19:07

Na sznycel wiedeński do Klorków. W Bydgoszczy nie ma lepszego

Zdjęcia: Magazyn VIP

Waldek Klorek to człowiek wielu talentów. Z wykształcenia zootechnik z dyplomem Akademii Techniczo-Rolniczej, z zamiłowania fotograf, a pracujący jako restaurator. Od wielu już lat wspólnie z synem Jakubem i jego  żoną Edytą oraz z córką Weroniką prowadzi restaurację „OSTROMECKA” w Ostromecku. Jakby tego było mało, pan Waldek prowadzi również 18-hektarowe gospodarstwo, na którym uprawia zboża, więc można powiedzieć, że wie, jakie mięsa kupować i gdzie.

Gęsi nabywa w Mąkowarsku i Kołudzie, a wieprzowinę puławską i złotnicką, całkowicie ekologiczną, u rolników spod Szubina i Cekcyna. Natomiast cielęcinę w zaprzyjaźnionej masarni Dariusza Gwizdały z pobliskiej Dąbrowy Chełmińskiej. To wszystko sprawia, że sznycel cielęcy z jajkiem, jaki miałem okazję skosztować, mogę porównać tylko z tym, który parę lat temu zaserwował mi osobiście Adam Gessler w warszawskiej restauracji „U Kucharzy”. Niby proste danie, a jednak sztuka przyrządzenia go w Ostromeckiej sprawia, że nie ma takiego drugiego sznycla w żadnej bydgoskiej restauracji.

Taki drobny szczegół jak bułka tarta robiona z bułek w małej wiejskiej piekarni powoduje, że wszystko smakuje wyśmienicie. Są oczywiście w menu inne hity, jak chociażby kotlet wieprzowy z kością, doskonała wątróbka wieprzowa, siekany rumsztyk z cebulą czy gęś podawana według receptur regionalnych. No i oczywiście specjalność firmy jagnięcina i gicz cielęca. Do tego domowe wypieki przygotowane przez córkę Weronikę i po takim obiedzie już można tracić przyjęte kalorie na spacerze po pięknych pobliskich ogrodach pałacowych. W restauracji widać też dowody pasji fotograficznej właściciela. Oprócz zdjęć, które sam wykonał, jest wiele starych fotografii z okolic Ostromecka. Pan Waldek znalazł skany w berlińskim państwowym muzeum architektury. Sam popracował nad ich powiększeniem i teraz dodają one świetnego klimatu regionalnej restauracji. Do tego przytulne i wysmakowane wnętrza sprawiają, że w „Ostromeckiej” w Ostromecku można poczuć się jak w domu.

Oprócz całorocznych dań z gęsiny prawdziwą kulinarną atrakcją jest tematyczna uczta jagnięca dla 8-10 osób. Po uprzedniej rezerwacji przygotowywane jest 12 dań z zamówionej z zaprzyjaźnionej masarni jagnięciny. Mamy tu między innymi rosół z kołdunami, pieczony udziec, żeberka i łopatkę w kapuście, steki, grillowane kotlecki czy też kofta. Trzeba tu mieć nie tylko dobry apetyt, ale i sporą ilość czasu, żeby w miłej towarzysko-rodzinnej atmosferze wszystkiego skosztować. Taka jagnięca przyjemność kosztuje około 100 zł na osobę.

Polecamy jednak spokojne odwiedziny w tygodniu, bo w weekendy – jak wieść niesie -ruch jest spory. Jeżeli już ktoś chcę się jednak wybrać na obiad niedzielny, polecam telefon na numer 52 381 76 18, pod którym można zarezerwować stolik.

Nie ma się co dziwić, wszak ceny które proponują w „Ostromeckiej” są jak na dzisiejsze czasy wyjątkowo atrakcyjne. Sznycel wieprzowy z jajkiem – 20 zł, sznycel cielęcy – 32 zł, kotlet schabowy z kością 300gr – 21 zł, rumsztyk z cebulką – 16 zł, żeberka 300gr – 21 zł, bigos na gęsinie – 14 zł, gęsie żołądki – 19 zł, gęsia wątróbka – 19 zł, czarnina z kluskami – 12 zł, zrazy zawijane – 24 złotych, gołąbki z gęsiną – 21 zł i hit nad hity gicz cielęca 400 gram – 45 zł. Warto więc przejechać te parę kilometrów wszak nie często zdarza się restauracja z regionalnymi, w sumie prostymi i nieudziwnionymi daniami znanymi dla większości z domów i wizyt u rodziców lub świetnie gotujących babć. To recepta na duży sukces.

Nie można nie wspomnieć o wspaniałych własnych wypiekach, a także od niedawna własnych lodach i gofrach. Dla tych, którzy szukają dań przyrządzanych z produktów ekologicznych właściciel zapewnia, że wszystko od warzyw po mięso jest kupowane tylko od gospodarzy, którzy spełniają normy eko.

Jest też namiot na 300 osób więc można organizować wiele różnych imprez okolicznościowych. Ważną atrakcją jest również pobliski park pałacowy oraz dla wytrwałych ścieżka rowerowa, która wiedzie wzdłuż Wisły pięknymi terenami do samego Chełmna.

Zapewniam więc, że wyjazd tych parę kilometrów za miasto do Klorków w Ostromecku to dla smakoszy wycieczka wyjątkowo atrakcyjna i wielce wskazana.

0 0 votes
Article Rating
Wojciech Szczapa Romanowski
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Alicja
Alicja
3 lat temu

Smakosze doskonale znają to miejsce.
Bywamy tam sami, ale również z gośćmi, którzy przyjeżdżają do Bydgoszczy.
Każdorazowo wszyscy wychodzą z Ostromeckiej najedzeni i zachwyceni, głównie potrawami, ale również klimatem restauracji i wspaniałą obsługą.
Największe, oczywiście pozytywne wrażenie, zrobiła Ostromecka na Anglikach, a mój Mąż, na podstawie wieloletnich doświadczeń uważa, że podawany tam kotlet schabowy z kością, jest najlepszy w Polsce.