Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Sztybel złożył skargę na Morawieckiego. „Wszyscy musimy być równi wobec prawa”

Dodano: 20.10.2022 | 11:16

Na zdjęciu: Michał Sztybel - zastępca prezydenta Bydgoszczy i przewodniczący bydgoskiej Platformy Obywatelskiej - złożył skargę na premiera Mateusza Morawieckiego.

Fot. Szymon Fiałkowski

Wiceprezydent Bydgoszczy i przewodniczący bydgoskiej Platformy Obywatelskiej Michał Sztybel złożył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na premiera Mateusza Morawieckiego. Powodem jest nieotrzymanie – w trybie dostępu do informacji publicznej – protokołów z prac komisji na bydgoskimi wnioskami złożonymi w Programie Inwestycji Strategicznych i odpowiedzi na inne pytania w tej kwestii. Sztybel podkreśla, że nie otrzymał dokumentów w przedłużonym terminie i dlatego wystosował skargę na bezczynność premiera.

Rządowy Program Inwestycji Strategicznych to jedna z osi sporu pomiędzy władzami Bydgoszczy a władzami centralnymi. Prezydent Rafał Bruski od początku krytykuje jego reguły – mówi, że Bydgoszcz powinna móc wnioskować o więcej pieniędzy, gdyż ludność Bydgoszczy stanowi 1% ludności Polski. Dodaje też, że zasady przyznawania dotacji są nieprzejrzyste – najnowszy przykład to odrzucenie wniosku na budowę i przebudowę dróg na terenach pozachemowskich. Bydgoszcz nie dostała wnioskowanych 150 milionów złotych, co spotkało się z natychmiastową reakcją Bruskiego.


PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Gdzie jest 150 milionów dla Bydgoszczy? Bruski pyta Morawieckiego, co z dotacją na drogi


Wątpliwości dotyczące rozpatrywania odrzuconych wcześniej wniosków o dofinansowanie (m.in. o modernizację śluz Kanału Bydgoskiego czy realizację dwóch kąpielisk) sygnalizował także zastępca Rafała Bruskiego i przewodniczący lokalnej Platformy Obywatelskiej Michał Sztybel. W lipcu złożył on –  w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej – wniosek do Kancelarii Premiera. Poprosił w nim m.in. o przekazanie protokołów komisji, zajmującej się wnioskami samorządów złożonymi w ramach programu oraz o odpowiedź, czy bydgoskie aplikacje spełniały wymogi formalne. Pismo zostało przekazane do wiadomości podsekretarza stanu w Kancelarii Premiera i bydgoskiego radnego PiS Jarosława Wenderlicha.

Wczoraj (19 października) Sztybel poinformował, że w przeciągu dwóch miesięcy nie otrzymał odpowiedzi na swój wniosek. – Wpierw dostałem informację, że odpowiedź zostanie udzielona w późniejszym terminie. Przedstawionego terminu nie dotrzymano, co jest złamaniem ustawy o dostępie do informacji publicznej – ogłosił wiceprezydent. Jak przekazała bydgoska PO, jej przewodniczący złożył więc skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego na bezczynność premiera Mateusza Morawieckiego.

Nie ma zgody na brak przejrzystości ze strony organów publicznych i wymaganie od innych samemu nie respektując obowiązującego prawa – poinformowały lokalne struktury Platformy. Sztybel dodał natomiast: – Złożyłem do sądu skargę na premiera. Wszyscy musimy być równi wobec prawa. Krzywdzenie przez rząd Bydgoszczy i bydgoszczan to jedno, ale łamania prawa do informacji to drugie i będę korzystał ze swoich praw jak każdy mieszkaniec. Przewodniczący bydgoskiej PO przyznał, że opłatę sądową wniósł z własnych pieniędzy.

Program Inwestycji Strategicznych. Sztybel przekazał Morawieckiemu pisma Bruskiego

Warto przypomnieć, że podczas ubiegłotygodniowego spotkania premiera z samorządowcami, Sztybel przekazał Mateuszowi Morawieckiemu pisma prezydenta Rafała Bruskiego ws. Programu Inwestycji Strategicznych.

Podszedłem do premiera i przekazałem mu korespondencję od prezydenta Bruskiego z lipca i września. Poprosiłem o osobiste przeczytanie tych pism, gdyż prawdopodobnie nie dotarły one bezpośrednio do premiera. Otrzymałem deklarację, że minister Paweł Szefernaker przyjrzy się sprawie: umówiłem się z nim, że przekaże mu informacje także mailowo. Mam nadzieję, że temat Programu Inwestycji Strategicznych wreszcie ruszy. Nie mam pewności, że premier do tej pory nie był poinformowany o problemie i szkodliwych zapisach – zakomunikował zastępca prezydenta.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Listy Bruskiego trafiły do rąk Morawieckiego. Czy to zmieni rządowe dotacje na inwestycje?