Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Rafał Bruski: „Miasto jest jak rozpędzony pociąg”

Dodano: 22.09.2018 | 14:19

Konwencja odbyła się w Fordonie.

Na zdjęciu: Rafał Bruski (w środku) wszedł na salę w towarzystwie swojej żony (z prawej szefowa Uniwersytetu Trzeciego Wieku na Wyższej Szkole Bankowej Grażyna Lewandowska). W przemówieniu nakreślił wizję Bydgoszczy po 2023 roku.

Fot. Szymon Fiałkowski

– Mimo nieskuteczności wojewody, zbudujemy II etap Trasy Uniwersyteckiej, choćbym miał sam nosić deski, po to by ta budowa mogła być dokończona – mówi Rafał Bruski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Bydgoszczy podsumował swoje dokonania dotychczasowe i kreśli wizję przyszłości miasta.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tak relacjonowaliśmy konwencję Rafała Bruskiego

Sobotnia konwencja koalicji obywatelskiej odbyła się w Fordonie, który ostatnio stał istotnym miejscem w toku trwania kampanii samorządowej. W tej dzielnicy w czwartek swoją konferencję zorganizował główny konkurent Bruskiego – Tomasz Latos (PiS), a wczoraj także przedstawiciele ugrupowania Kukiz’15.

Na salę Bruski wszedł w rytmie utworu grupy AC/DC Thunder, a potem przedstawiono film z życiorysem obecnego prezydenta miasta, zaś w trakcie trwania konwencji również materiał wideo z poprzedniej kampanii, w której promował się prezydent. – Rafał Bruski mówił: inni obiecują, a ja buduję. Bruski to konkrety i jest ich mnóstwo – mówił prowadzący konwencję europoseł Tadeusz Zwiefka. Sam włodarz grodu nad Brdą swoje przemówienie podzielił na dwie części. W pierwszej podsumował dotychczasowe dokonania jako prezydent, a w drugiej – kreślił wizję przyszłości Bydgoszczy po 2023 roku.

– Zbudowaliśmy tramwaj do Fordonu, zbudujemy też drugi etap Trasy Uniwersyteckiej – zadeklarował. I tutaj po raz kolejny Bruski wbił szpilkę wojewodzie Mikołajowi Bogdanowiczowi, którego skrytykował za nieskuteczność. Przypomina też, że po szesnastu latach miasto doczekało się lodowiska, a na TorByd przyszło w ubiegłym roku ponad 200 tysięcy osób, a kolejnych 300 tysięcy uczestniczyło w koncertach z cyklu Rzeka Muzyki. Wyliczał też budowę kilkudziesięciu nowych boisk i wypomniał, że przez osiem lat jego urzędowania, miasto i spółki miejskie na różnego rodzaju inwestycje wydały kwotę ponad 4 miliardów złotych.


WSZYSTKO O KAMPANII W NASZYM SERWISIE – WYBORY 2018 BYDGOSZCZ


Bruski dziękował też obecnemu na sali byłemu szefowi dyplomacji Radosławowi Sikorskiemu, który swego czasu doradzał w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym, który kiedyś był „pustynią”, a dzisiaj – jak wyliczał włodarz Bydgoszczy – pracuje tam ponad 4 tysiące osób, a kilka kolejnych inwestycji jest w trakcie realizacji. Zauważył też problem związany z brakiem rąk do pracy. – Szybko się rozwijamy, czego efektem jest najniższe w historii miasta bezrobocie na poziomie 3,6%. Pracodawcy szukają rąk do pracy, a to jest problem nie tylko nasz, ale też w całym kraju – dodał kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Swoją szpilkę w stronę PiS-u wbił także wspomniany już Sikorski. – Potwierdzam, że całą gażę przekazałem na bydgoski dom dziecka i chciałbym zaapelować do kolegów z PiS, którzy pełnią funkcję w różnych spółkach. Gdybyście wy swoje gaże przekazali na bydgoski dom dziecka, to byśmy mogli te dzieci wyposażyć na nowe życie, a nawet wysyłać do Oxfordu czy Harvardu. To daje satysfakcję – powiedział były marszałek sejmu. Jego zdaniem, najbliższa perspektywa finansowa może być ostatnią, w której Polska ze środków unijnych otrzyma duże środki. – Pod koniec przyszłej dekady będziemy się dokładać do inwestycji w krajach biedniejszych – podkreślił Sikorski i przy tym zauważa, że niebawem z Unii Europejskiej wyjdzie Wielka Brytania. – Rząd w kontekście unii uznał Londyn za strategicznego partnera. A to są eurosceptycy i widzimy, jakie to ma skutki dla Brytyjczyków i dla nas – zaznaczył. Szpilkę rządowi wbił też za opóźnienia związane z budowami dróg S5 i S10. Odniósł się także do kampanii wyborczej w Bydgoszczy. – Ostatnio usłyszałem od jednego z kandydatów, który mówił że z wkładami własnymi nie będzie problemów, bo przecież walczymy o reparacje, a inny walczył o pomniki i ulice śp. Lecha Kaczyńskiego. Jest też sprawdzona para rąk, czyli Rafał Bruski, który ma mój głos – zakończył Radosław Sikorski.

W drugiej części wystąpienia Bruski nakreślił wizję przyszłości miasta po 2023 roku i zaprosił na spacer po Bydgoszczy. – Możemy go już dzisiaj odbyć. Zaczynamy na rondzie Kujawskim, gdzie jeździ nowy tramwaj. Plac Kościeleckich będzie zrewitalizowany, mijamy nowy biurowiec, a po prawej stronie dostrzegamy halę targową, gdzie będziemy mogli się spotkać, skręcamy w prawo gdzie zabraliśmy się za teatr kameralny, który w 2023 r., będzie tętnić życiem. Nieco dalej widzimy Gdańską 4, gdzie w muzeum znajdą się zbiory Leonarda Pietraszaka. Idziemy w kierunku opery, tam już stoi czwarty krąg, a po drugiej stronie miejsce, które ciągle szpeci. Będzie tam piękne osiedle z mieszkaniami, będziemy z tego miejsca dumni – wylicza. – W Młynach Rothera może powstać coś wyjątkowego, czego w naszym mieście nie ma. Tydzień temu byłem w Starym Fordonie. Fordoniacy mówią, że Bydgoszcz została do niej przyłączona. To miejsce ma ogromny potencjał, o to miejsce trzeba zadbać i przez kilkadziesiąt lat nikt tego nie zrobił. Mówiłem: wiem, że pewne rzeczy się przeciągają. Stary Fordon będzie miejscem wspólnych spotkań dla wszystkich mieszkańców – zaznaczał. Nakreślił też wizję budowy trzech nowych tras tramwajowych. Jedna z nich miałaby połączyć pętlę na Rycerskiej z ul. Gdańską, a kolejna – Chodkiewicza z Gdańską. – Po tych torach będą jeździły wyłącznie nowe tramwaje – zadeklarował i zaznaczył, że powstanie także Fordońskie Centrum Kultury. – Dla mnie to, co wymieniłem, z czym będziecie mogli się zapoznać, to nie obietnice na pokaz, tylko cele do realizacji. Mogę śmiało spojrzeć każdemu w oczy i powiedzieć: to co obiecałem wcześniej, zrealizowałem lub jest w trakcie realizacji. Znam takich, którzy obiecują, ale nie potrafią do tej pory swoich obietnic zrealizować. Wierzę, że bydgoszczanie nie dadzą się nabrać. Liczą się tylko konkrety.
Miasto jest jak rozpędzony pociąg, wierzę, że do przystanku Bydgoszcz 2023 dowiozę mieszkańców bezpiecznie i z jeszcze większą prędkością – zakończył swoje przemówienie prezydent.

Szymon Fiałkowski