Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoszcz i marszałek łączą siły w sprawie rozbudowy Opery Nova. Kiedy powstanie czwarty krąg?

Dodano: 12.06.2018 | 15:50

Czwarty krąg ma wzmocnić markę Opery Nova nie tylko jako instytucji kulturalnej, ale także jako ośrodka konferencyjno-kongresowego.

Na zdjęciu: Porozumienie podpisali: dyrektor Opery Maciej Figas, marszałek Piotr Całbecki, prezydent Rafał Bruski i wicemarszałek Zbigniew Ostrowski.

Fot. BB

Dziś władze województwa kujawsko-pomorskiego, miasta Bydgoszcz i Opery Nova podpisały porozumienie w sprawie wspólnego pokrycia przez miasto Bydgoszcz i województwo kosztów przygotowania dokumentacji technicznej oraz kosztów budowy czwartego kręgu Opery Nova. Według optymistycznych założeń nowy budynek ma powstać w ciągu najbliższych trzech lat.

Prace nad realizacją wizji budowy czwartego kręgu zakończyły się jesienią ubiegłego roku. Pomysł rozbudowy nawiązuje do pierwotnej koncepcji Opery autorstwa Józefa Chmiela, z której do tej pory ostatecznie udało się zrealizować jedynie trzy kręgi. Nowy krąg opery ma mieć cztery kondygnacje, na których znajdą się: sala kameralna na około 450-500 osób, sala projekcyjno-konferencyjna (250-300 osób), hol z szatniami, przestrzeń wystawiennicza oraz łączniki z istniejącym już budynkiem. Obiekt znajdowałby się terenie obecnego parkingu przy ulicy Karmelickiej.


ZOBACZ WIZUALIZACJE KONCEPCJI ROZBUDOWY OPERY NOVA O CZWARTY KRĄG


Przedstawiona koncepcja architektoniczna autorstwa pracowni WAPA wzbudza jednak wiele kontrowersji ze względu na niedopasowanie do kontekstu miejsca. Liczne uwagi mieszkańców, wyrażane m. in. na Facebooku Bydgoszcz.pl czy forum Skyscrapercity.com dotyczyły łączników nowej budowli z istniejącymi budynkami, przeszklonej, sześciennej klatki schodowej od strony Brdy – burzącej kształt kręgu, umiejscowienia wjazdu na parking podziemny tuż przy bulwarze oraz zagospodarowania placu przed nową częścią budynku. Z opiniami bydgoszczan zgodził się przewodniczący rady estetyki profesor Dariusz Markowski, który zadeklarował chęć włączenia się w opiniowanie pomysłu rozbudowy.


CZYTAJ WIĘCEJ: Znaki zapytania odnośnie czwartego kręgu Opery Nova. „Jesteśmy gotowi wysłuchać uwag”


Krytykowany projekt może jednak ulec poważnym zmianom. Ostateczna wizja rozbudowy będzie jeszcze konsultowana z projektantami, władzami miasta oraz dyrekcją Opery. Prace nad nią ruszą po potwierdzeniu woli zawarcia porozumienia przez radnych miasta i sejmiku. Zarówno prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, jak i marszałek województwa Piotr Całbecki chcą, aby równocześnie trwały prace projektowe nad obiektem, jak i parkingiem, lecz Całbecki chce jednak realizacji obu obiektów w jednym czasie. Prawdopodobny jest jednak wariant wcześniejszej realizacji kręgu, a dopiero potem – parkingu (być może w formie partnerstwa publiczno-prywatnego).

Marszałek województwa podkreślił, że Opera jest najważniejszą instytucją kulturalną województwa. Samo porozumienie ma służyć sfinansowaniu inwestycji i szybkiej budowie nowego obiektu.

Życzę nam wszystkim, aby realizacja czwartego kręgu nie trwała tak długo, jak samej Opery i krócej niż liczba wybudowanych kręgów. Cały proces inwestycyjny, wraz z projektem, mamy szansę zamknąć w przeciągu trzech lat – zaznaczył Całbecki.

Zarówno miasto, jak i samorząd województwa mają przekazać na budowę czwartego kręgu po 50% całości kwoty inwestycji. Na razie trudno oszacować jej ostateczny koszt – według wstępnych szacunków rozbudowa gmachu przy ulicy Focha kosztowałaby 80 milionów złotych – Pierwsze prace projektowe pochłoną około 2,7 miliona złotych – także są one współfinansowane z środków miejskich i wojewódzkich. Sama opera od dłuższego czasu jest gotowa na uruchomienie procedury przetargowej. Całbecki zadeklarował, że województwo będzie aplikować do różnych źródeł – między innymi do Regionalnego Programu Operacyjnego – o dotacje na sfinansowanie inwestycji. – Na pewno nie będą to jednak środki takie, które by wystarczyły na pokrycie całości jej kosztów – dodał marszałek. Ostateczną kwotę, jaką miasto i województwo będzie musiało przeznaczyć na realizację rozbudowy poznamy dopiero po zakończeniu procedury przetargowej.

Całbecki dodał, że chciałby, by nowa inwestycja „zapewniła wszystkim, którzy korzystają z opery możliwość dogodnego parkowania”. Zachęcił jednak do korzystania z transportu publicznego, lecz przyznał, że „nie wszyscy mogą tak zorganizować swój przyjazd do Bydgoszczy”. Na razie jednak zarząd województwa nie planuje wykorzystywania środków unijnych na rzecz rewitalizacji linii kolejowej nr 356, ani też innych inwestycji kolejowych w zachodniej części województwa. Miasto odwleka za to w czasie realizacje przystanku wiedeńskiego na położonym tuż przy operze przystanku Plac Teatralny czy przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu z ulicą Warmińskiego.

Prezydent Bydgoszczy podkreślił zasługi „cichych bohaterów” nawiązanego porozumienia – wicedyrektora Opery Wojciecha Bartczaka i doradcy prezydenta Stefana Markowskiego, którzy zajmowali się przygotowaniem dokumentacji projektowej. Rafał Bruski zaprosił już marszałka Całbeckiego na otwarcie czwartego kręgu, które ma odbyć się „najpóźniej za trzy lata”, a także zadeklarował, że w przeciągu najbliższych kilkunastu dni zostanie rozstrzygnięty przetarg – a co za tym idzie podpisana umowa na inną inwestycję w okolicy Opery, czyli rewitalizację Młynów Rothera.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Będzie więcej pieniędzy na Młyny Rothera i przystań RTW


Zadowolenia z podpisania porozumienia nie kryli również radni sejmiku województwa. Roman Jasiakiewicz zaznaczył jednak, że wiele osób ma obawy przed wiarą w powodzenie projektów inwestycyjnych, współfinansowanych przez marszałka. – Przeszłość ciąży i jest pewna nieufność – nieufność bydgoszczan – nawet dla tak korzystnych planów. Dlatego się cieszę, że kiedy zaproponowałem marszałkowi, aby zechciał potwierdzić wolę zarządu województwa wobec tych działań. Spotkało się to z bardzo przychylnym odzewem i w krótkim czasie marszałek wyraził zgodę, aby tu, w Bydgoszczy, przy Operze Nova powiedzieli – czwarty krąg będzie budowany – powiedział Jasiakiewicz.

Wicemarszałek Zbigniew Ostrowski, który był związany zawodowo z Operą (obecnie jest jej urlopowanym pracownikiem) powiedział, że włożył dużo serca w doprowadzenie do zawarcia porozumienia i realizacji projektu rozbudowy.

Czwarty krąg wzmocni markę Opery Nova nie tylko jako bardzo dobrej instytucji kulturalnej, ale także jako znakomitego ośrodka konferencyjno-kongresowego. Wiem, jakie mieliśmy problemy z organizacją ważnych imprez kongresowych – brakowało nam miejsca, musieliśmy niejednokrotnie odmawiać chętnym. To, co zaproponuje czwarty krąg, rozwiąże te problemy – zaznaczył Ostrowski. O kongresowych funkcjach gmachu wspomniał także radny Maciej Świątkowski. – Kongres, na który przyjeżdża dwa tysiące osób i kilkaset wystawców to nie tylko dodatkowe pieniądze dla Opery, ale też zysk dla miasta – powiedział radny.

Imprezą, która nieodłącznie kojarzy się z Operą Nova oraz stała się jedną z przyczyn decyzji o reaktywacji projektu rozbudowy, jest festiwal Camerimage. W ostatnim czasie jej organizacja budzi jednak sporo kontrowersji – w grudniu zeszłego roku dyrektor festiwalu Marek Żydowicz wraz z prezydentem Torunia Michała Zaleskim i ministrem kultury Piotrem Glińskim podpisali list intencyjny w sprawie budowy centrum Camerimage w Toruniu. Ratusz zadeklarował, że w związku z ryzykiem przenosin imprezy do Torunia obniży kwotę wsparcia z miejskiej kasy na jej organizację w Bydgoszczy. Przy okazji podpisania porozumienia prezydent Rafał Bruski ogłosił, że 11 czerwca podpisał umowę na kwotę 500 tysięcy złotych w sprawie organizacji tegorocznej edycji w mieście nad BrdąCZYTAJ WIĘCEJ. Marszałek Całbecki zadeklarował natomiast, że chciałby, aby Camerimage wciąż odbywało się w Bydgoszczy.

Mogę jedynie ubolewać, że tak się toczą rzeczy. Mam nadzieję, że ten festiwal zostanie w Bydgoszczy. To jest dobre miejsce na jego organizację – on się tu przyjął i jest bardzo lubiany przez mieszkańców Bydgoszczy i regionu. Może ta dzisiejsza deklaracja pomoże w unormowaniu tych relacji, bo one się – nie z winy nas tu obecnych – popsuły – podkreślił Całbecki.

Błażej Bembnista