
Bydgoszcz musi iść w górę
Szykują się ważne zmiany dotyczące zagospodarowania przestrzennego Bydgoszczy - pisze Błażej Bembnista.
Na zdjęciu: Nordic Haven to najwyższy budynek w Bydgoszczy.
Fot. ST
Szykują się ważne zmiany dotyczące zagospodarowania przestrzennego Bydgoszczy. Czy mieszkańcy przekonają Miejską Pracownię Urbanistyczną do zmian w kwestii dopuszczenia wysokiej zabudowy w centrum miasta oraz przeznaczenia atrakcyjnych działek nie tylko na obiekty handlowe?
Plany MPU dotyczące zagospodarowania Śródmieścia od dłuższego czasu budziły niezadowolenie wśród grupy mieszkańców, interesującej się architekturą i urbanistyką. Czarę goryczy przelała niedawna sprzedaż działki miejskiej po lodowisku Torbyd – według planu miejscowego można tam zbudować obiekty handlowe i usługowe oraz obiekty o funkcji mieszkaniowej, lecz ich wysokość nie może przekraczać 23 (przy dachach płaskich) czy 26 metrów (przy dachach stromych). Teren leżący między wysokim budynkiem UKW a pylonem Trasy Uniwersyteckiej idealnie nadawał się na wielokondygnacyjną zabudowę biurową, a nie na kolejny niski obiekt handlowy.
Miejscy urbaniści dostrzegli wreszcie, że ich zamiary odnoszące się do wielu działek w Bydgoszczy nie są zgodne z oczekiwaniami nie tylko lokalnych pasjonatów urbanistyki, ale także deweloperów. Przykłady Nordic Haven czy powstającego River Tower pokazują, że w naszym mieście istnieje popyt na wysokie budowle – a inni sprzedawcy mieszkań chcieliby dołączyć do elitarnego grona mogącego pochwalić się prestiżowymi realizacjami.
Pracownia urbanistyczna zamierza zorganizować w marcu debatę odnośnie zagospodarowania przestrzennego miasta. Jej głównym tematem ma być obszar wzdłuż Brdy, przy którym powstał Nordic Haven, realizowana jest inwestycja KWK, a niebawem ruszy też budowa Nordic Astrum. Atrakcyjne położenie tych budynków sprawiło, że inni deweloperzy także wyrazili zainteresowanie terenami znajdującymi się przy rzece. Przeszkodą w przystąpieniu do prac nie są jedynie plany miejscowe, ale także poglądy ekologów, którzy obawiają się naruszenia równowagi w środowisku przyrodniczym Brdy.
Chciałbym jednak zauważyć, że wbrew temu co piszą niektóre media, nie możemy przedstawiać tego sporu wyłącznie jako konfliktu między zabudowywaniem każdego kawałka przy rzece a pozostawieniem ich w takim staniem, w jakim jest teraz. Zainteresowani tematyką architektury i urbanistyki wiedzą, że nad Brdą powinny znajdować się zarówno miejsca rekreacji takie jak przy hali Łuczniczka, ale pusta działka po Befanie musi zostać zagospodarowana – i to najlepiej budynkami o wysokości równej Nordic Haven. Czas też pomyśleć o zabudowie terenu ogródków działkowych położonych wzdłuż ulicy Toruńskiej – i to nie na domki jednorodzinne, jak chciała MPU, tylko na wysokie budynki wielorodzinne. Nie możemy też zapominać o rozwoju rynku biurowego – na niedawno sprzedanej działce przy Szubińskiej zapewne powstanie kolejny dyskont, a w tak prestiżowej lokalizacji można by było pokusić się o kolejny biurowiec, wzorem powstających już inwestycji Arkada Business Park przy rondzie Fordońskim czy Immobile 3K przy placu Kościeleckich.
Debata z MPU będzie debatą o przyszłości zagospodarowania przestrzennego całej Bydgoszczy. Ta dziedzina niestety została bardzo zaniedbana w okresie transformacji ustrojowej, czego efektem jest wyludnianie się centrów miast, rosnąca suburbanizacja, antyludzkie układy przestrzenne osiedli mieszkaniowych czy lokalizowanie budynków bez jakiejkolwiek analizy oddziaływania na otoczenie. Miasto będące liderem stowarzyszenia metropolitarnego musi przyciągać nowych mieszkańców i inwestorów możliwością zabudowy odpowiednią do ich potrzeb i ambicji.
Przygotowania do tej jakże ważnej rozmowy o mieście toczą się od kilku dni w dwóch ważnych miejscach dla bydgoskiego ruchu społecznego – forum Skyscrapercity.com oraz Facebookowej grupy Bydgoski Hydepark. Przedstawia się tam wiele ważnych postulatów, które mają zostać zaproponowane miejskim urbanistom. Co ciekawe, w dyskusje na SSC włączyła się także sama dyrektor pracowni, pani Anna Rembowicz-Dziekciowska. To pokazuje, jak silny jest głos osób, które od lat domagały się wielu zmian w kwestii zagospodarowania miasta. Za sprawą rozmowy z MPU mogą się one w końcu urzeczywistnić.
Najważniejsze propozycje od mieszkańców dotyczą zwiększenia wysokości zabudowy cennych działek (jak teren Pasamonu, Befany, okolice ronda Jagiellonów) i zmiany ich przeznaczenia. Interesującą propozycją jest ponadto preferowanie realizacji budynków mieszkalnych w obrębie linii tramwajowych, by zapewnić mieszkańcom szybką komunikację z centrum miasta i innymi celami podróży. Przykładem tego typu inwestycji jest rozpoczynająca się właśnie budowa kompleksu mieszkalnego przy ulicy Szpitalnej. Obszarem, który wedle takich założeń mógłby stać się niezwykle atrakcyjny dla deweloperów jest np. teren wokół ronda Misji Pokojowych ONZ w Fordonie – jego atutami jest bliskość linii tramwajowej, szybki dojazd na ulicę Fordońską oraz możliwość wysokiej zabudowy dorównującej pobliskim wieżowcom z lat 80.
Interesujące są także pomysły na zagospodarowanie zachodniej części Bydgoszczy – np. realizacja kąpieliska na Jachcicach oraz Czyżkówku oraz budowa kładek łączących Czyżkówko z Jachcicami czy Piaski z Opławcem. Priorytetem powinna być niezwłoczna rewitalizacja kolejnego odcinka bulwarów – od Mostu Bernardyńskiego do Pomorskiego, a następnie dalej w kierunku wschodnim.
Wśród wielu, często sprzecznych głosów w dyskusji, wszyscy są zgodni co do tego, że miasto potrzebuje zmian w kwestii zagospodarowania. Mamy dość lokowania galerii handlowych blisko centrum miasta i dobudówek do bloków, zabierających przestrzeń do rekreacji. Chcemy, by mieszkańcy mogli pracować i mieszkać w wysokich budynkach, gdyż ich realizacja jest znacznie efektywniejszym sposobem zabudowy centrum. Jesteśmy za ściśnięciem rozłożonej wzdłuż osi WZ Bydgoszczy, poprzez intensywną zabudowę określonych obszarów w centrum i między osiedlami.
Bardzo cieszy mnie fakt, że taka dyskusja w końcu wyjdzie poza fora internetowe i przełoży się na rzeczywiste plany. Poprzez ten wpis zamierzam nagłośnić kwestię zagospodarowania, ponieważ nie jest ona niestety zbyt często pojawiającym się tematem w przestrzeni publicznej. Ponadto cieszy mnie bardzo fakt, że dużą aktywność w rozmowach przejawiają osoby, które na co dzień przebywają poza Bydgoszczą, ale są bardzo silnie związane z rodzinnym miastem. Mam więc dużą nadzieję, że debata z MPU przyniesie istotne rozstrzygnięcia dla przyszłości grodu nad Brdą, która dzięki nim będzie rysować się w optymistycznych barwach.
- Zielona perła Bydgoszczy. Co się w niej zmienia, a co można w niej zmienić? - 25 sierpnia 2018
- Smart Outlet Bydgoszcz Center oficjalnie otwarty. Niebawem rozbudowa [ZDJĘCIA] - 24 maja 2018
- Jagiellońska straszy chaosem i brudem. Czas to uporządkować! - 3 października 2017