Dwanaście goli Zawiszy. Niebiesko-czarni w kolejnej rundzie Pucharu Polski
Dodano: 25.09.2024 | 21:36Na zdjęciu: Zawisza Bydgoszcz pokonał Taranta Wójcin.
Fot. Szymon Fiałkowski
Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz wygrali w środę z Tarantem Wójcin i awansowali do IV rundy Pucharu Polski KPZPN. Tym samym znamy komplet drużyn, które wystąpią w tej rundzie w podokręgu bydgoskim.
Zawisza nie miał żadnego problemu z pokonaniem niżej notowanych rywali. Trzy bramki Jakuba Bojasa, trzy Macieja Wanata, dwie Macieja Kony i po jednej Sebastiana Golaka, Mateusza Młynarczyka, Pawła Łydkowskiego i Łukasza Szramowskiego – to wszystko dało wygraną 12:0 z drużyną z A klasy.
Teraz przed nami IV runda Pucharu Polski KPZPN w podokręgu bydgoskim. Zawisza zagra z Rawysem Raciąż.
Pary IV rundy Pucharu Polski KPZPN: Bydgoszcz
Noteć Gębice – Polonia Bydgoszcz (2.10, 15:45)
Dąb Bąkowo/Dąbrowa Biskupa – Unia Solec Kujawski
Rawys Raciąż – Zawisza Bydgoszcz
Notecianka Pakość – Noteć Łabiszyn (2.10, 15:45)
GLKS Dobrcz – Dąb Barcin
Pogoń Mogilno – Start Pruszcz (1.10, 16:00)
Chemik Bydgoszcz – Wda Świecie (9.10, 18:30)
MUKS CWZS Bydgoszcz – Gopło Kruszwica (2.10, 15:45)
- Sprzedaż alkoholu na stacjach paliw. Bydgoski poseł pyta o możliwość wprowadzenia całkowitego zakazu - 2 listopada 2024
- Horror Zawiszy. Trzy gole i dwie czerwone kartki w doliczonym czasie gry - 2 listopada 2024
- Jak idzie sprzedaż biletów na ABRAMCZYK Polonię? Klub podał dane - 1 listopada 2024
Qurwa myślałem że Zawisza pokonał Legie albo Lecha. A tu grajdoł pokonał grajdoł. Trafi w końcu na Elane i dostaną 3:0.Adijos dupki Zawiszy
A dlaczego nie ma żadnego gola Mikity? Nie grał w ogóle?
Konrad, Zetka się dopiero rozkręca. Widać, że drużyna jest budowana w oparciu o silny „trzon” (jak zwał, tak zwał, chodzi o „Misia na nasze możliwości”), a nie jak dotychczas grała jak improwizatorzy, od przypadku do przypadku. Wreszcie widać w tej grze jakąś myśl. Szkoda tylko, że to tak długo trwa (bo niestety trwać musi, aby był efekt trwały), ale… „nie od razu Kraków zbudowano”. Też przyznaję, że niecierpliwość mnie zbytnio gniecie. Bo chciałbym już i teraz. Ale bądźmy dobrej myśli. Oby na koniec jesiennej rundy nie mieć zbyt dużej straty do czołówki – zadowoliłoby mnie z 8-10 pkt straty, ale… Czytaj więcej »
Kibic, obyś miał rację. Też jestem tego zdania, że powoli, powoli idzie do przodu. Wiadomo, że wszystkiego wygrywać nie będą, ale strata nie może być za duża.
Michu, przyznam uczciwie, że już zwątpiłem w moc sprawczą Zarządu Zawiszy i powoli zaczynałem przyjmować panującą tam bylejakość i chaos jako coś „co być musi i już”, aksjomat. Bo tak krawiec kraje…itd. Ale zaczynam dostrzegać w grze tej drużyny właśnie to „coś”, co bym nazwał… „spójnością”. Takim zjawiskiem, które niestety wymaga cholernie długiego czasu na pełen rozwój, rozkwit (sorry, za patos. Na co dzień taki nie jestem, daleko mi do romantyka). I właśnie taka spójność powoli się rodzi, na pewno po drodze będą jeszcze wpadki, ale wreszcie zaczyna powstawać… team! Jeszcze im bardzo daleko do monolitu, ale już widać, że….… Czytaj więcej »
Kibic, nic dodać nic ująć. Podpisuję się obiema rękoma pod tym co napisałeś. Ta kropla co drąży skałę to może być klou sprawy. Miejmy nadzieję i wierzmy w nich. Wierzę, że jeszcze przyjdzie nam przejść się Gdańską na Stary Rynek w glorii chwały.
Kończy mi się „siódmy krzyżyk na karku”, marne szanse, że takiej chwili doczekam.Ale nie narzekam, bo w sumie naprawdę fajnie mi się w tym naszym mieście cały mój żywot od samego urodzenia spędzało. U nas ludzie skromniejsi, nienapuszeni, a samo miasto takie… „rumiane”. Głupio brzmi, wiem, ale wiem również co piszę. Mogę porównywać, bo zwiedziłem dosłownie cały świat. Taka praca, cóż.
Życzę Ci dużo zdrówka, jeszcze zobaczysz naszego Zawiszę w wyższej lidze, na szczeblu centralnym.