Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Gehenna żony bydgoskiego radnego trwała od lat? Ostre oskarżenia w programie TVP

Dodano: 08.04.2017 | 13:09
Rafał Piasecki

Małżonka Rafała Piaseckiego twierdzi, że ten znęcał się nad nią niemal od ślubu. Radny zaprzecza, że stosował przemoc domową.

Na zdjęciu: Rafał Piasecki nie jest już członkiem Prawa i Sprawiedliwości, ani szefem komisji gospodarki komunalnej działającej w ramach rady miasta.

Fot. Sebastian Torzewski / archiwum

Kolejna odsłona skandalu obyczajowego z udziałem Rafała Piaseckiego i jego żony – Karoliny. Małżonka radnego, byłego członka Prawa i Sprawiedliwości, wystąpiła w sobotnim „Pytaniu na śniadanie” na antenie TVP 2. I wytoczyła przeciwko mężowi ciężkie działa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Radny Piasecki oburzony. „Gejom mówię stanowcze NIE!”

Z relacji pani Karoliny, której wizerunek i nazwisko nie zostały w programie ujawnione, wynika, że jej trwające od ponad dekady małżeństwo było pasmem udręk i cierpienia. Jak twierdzi, mąż wielokrotnie bił ją i poniżał, a do pierwszego aktu przemocy doszło już kilka miesięcy po ślubie, gdy była w ciąży z pierwszym dzieckiem. „Miałam bardzo duży brzuch, chciałam skorzystać z toalety, wszedł przede mną, zamknął drzwi, a ja prosiłam go, że muszę skorzystać z tej toalety. Nie chciał mnie wpuścić, po czym wyszedł strasznie zdenerwowany, że ja tak domagałam się skorzystania z tej toalety. Popchnął mnie, ja się potknęłam, nie upadłam, ale się potknęłam. To był taki moment pierwszy” – opowiadała.

Jej dalsza relacja była jednak o wiele bardziej drastyczna. Do przemocy miało dojść, gdy kobieta domagała się zwrotu drogiego zegarka, który dostała w prezencie. W odpowiedzi miała być bita szmatą po twarzy. Biciem i kopaniem miało zakończyć się również ujawnienie przez nią w telefonie męża sms-ów z nieznaną osobą na tematy intymne. Pani Karolina przyznała jednak, że przez wiele lat nie zgłaszała sprawy na policję, opowiadała o tym jedynie swojej siostrze. Nastawienie miała zmienić dopiero w 2013 roku, gdy agresja zaczęła się nasilać.

Żonie bydgoskiego radnego towarzyszył w studiu Filip Dopierała, adwokat, który prowadził wiele spraw rozwodowych. Jak twierdził, opowieści jego klientki to tylko wierzchołek góry lodowej – miała ona być również „wywożona do lasu, zrzucana ze skarpy, wyrzucana z domu w samej odzieży nocnej”. „Do tego dochodziło do niszczenia telefonów czy przebijania opon” – przekonywał w programie.

Rafał Piasecki, od momentu ujawnienia – zimą tego roku – jego problemów osobistych [pisaliśmy o tym w artykule „PiS zawiesił radnego Rafała Piaseckiego. Na jego życzenie„], stanowczo zaprzeczał stosowaniu przemocy domowej. Przyznał jednak, że zdarzało mu się „zatykać usta żony, gdy krzyczała”, a także wyrzucić jej baterię i zasilacz od laptopa, gdy nie chciała z nim spędzić czasu. Podkreślał również, że wywodzi się z „tradycyjnej rodziny, gdzie mężczyzna zarabia, a żona sprząta, prasuje, gotuje”. – Moja nie chciała tego robić. Na pierwszym miejscu stawiała pracę, na drugim – fitness – twierdził.

Wkrótce po ujawnieniu skandalu, od radnego Piaseckiego odcięło się wielu lokalnych polityków, również z Prawa i Sprawiedliwości, do którego jeszcze kilka tygodni temu należał. Nie brakuje jednak głosów, że aktywność medialna żony radnego jest strategią w ramach toczącego się postępowania rozwodowego.