
Kryzys na kolei trwa. Marszałek prowadzi konsultacje, a politycy PiS napisali do niego list
Na zdjęciu: Od 13 grudnia połączenia z Bydgoszczy do Chełmży, prowadzone linią kolejową przebiegającą przez Fordon, zostały zawieszone.
Fot. BB/archiwum
Niedawne zamieszanie związane z podpisywaniem nowych umów na przewozy kolejowe wciąż budzi emocje. Urząd marszałkowski podkreśla, że od 3 stycznia za zawieszone połączenia kolejowe na terenie województwa zostanie uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa, a Piotr Całbecki zapewnia, że jego urzędnicy konsultują plany wznowienia połączeń Laskowice – Czersk i Chełmża – Bydgoszcz z mieszkańcami i samorządowcami. Krytycznie na działania marszałka patrzą natomiast politycy PiS – minister w Kancelarii Premiera Łukasz Schreiber i europoseł Kosma Złotowski napisali do niego list, w którym „stanowczo protestują przed dalszą próbą wygaszania i rozmontowywania” transportu kolejowego.
Obowiązujący od połowy grudnia nowy rozkład jazdy pociągów regionalnych na Kujawach i Pomorzu przyniósł spore zmiany w siatce połączeń. Wiele z nich (na przykład Bydgoszcz – Chełmża, Włocławek – Kutno czy Bydgoszcz – Olsztyn) zniknęło z rozkładów jazdy. Jak wyjaśniał podczas niedawnej sesji sejmiku województwa marszałek Piotr Całbecki, POLREGIO i Arriva, czyli działający od wielu lat w naszym regionie przewoźnicy kolejowi, zaproponowały w negocjacjach nowej umowy na przewozy wyższe stawki niż te objęte poprzednimi kontraktami wieloletnimi (jak dodał, POLREGIO oczekiwało dwukrotnie więcej niż wcześniej). Całbecki podkreślił, że finansowanie pasażerskich przewozów kolejowych w przyszłym roku jest porównywalne z tegorocznym. – Z analiz wynika, że średnia dopłata do jednego biletu kolejowego wynosi w naszym regionie 16 złotych, ale na niektórych liniach nawet 46 złotych – przekazuje urząd marszałkowski.
Samorząd województwa w wydanym przed świętami komunikacie prasowym zapewnia, że „od wielu lat jest promotorem publicznego transportu zbiorowego, w tym kolei”. W publikacji podkreśla, że prowadzi on działania, które „gaszą kryzys wywołany roszczeniową postawą jednego z przewoźników”. Pierwszym z nich ma być uruchomienie zastępczej komunikacji autobusowej, która ma obsługiwać wszystkie zawieszone obecnie połączenia kolejowe. – Obecnie prowadzimy w tej sprawie zaawansowane negocjacje z czterema firmami przewozowymi – podkreśla Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka. Komunikacja zastępcza ma zostać uruchomiona od 3 stycznia.
– Nikt nie zostanie pozbawiony możliwości dojazdu do pracy, do lekarza, czy szkoły. Rozpoczęliśmy uzgodnienia z lokalnymi samorządami, mamy też za sobą pierwsze spotkanie konsultacyjne z udziałem mieszkańców
– mówi marszałek Piotr Całbecki. Wśród kolejnych działań, o których informuje samorząd województwa, jest zapowiedź przywrócenia zawieszonych połączeń kolejowych Laskowice-Czersk i Chełmża-Bydgoszcz. Według urzędu, mogą one powrócić już 18 stycznia, ale warunkiem jest zniesienie niektórych obostrzeń przeciwepidemicznych i powrót młodzieży do szkół. Urząd marszałkowski dodaje też, że odbywa już konsultacje na temat rozkładu połączeń.
– Za nami pierwsze spotkanie konsultacyjne na ten temat z lokalnymi środowiskami, które odbyło się 17 grudnia w Unisławiu w powiecie chełmińskim. Wzięli z nim udział przedstawiciele władz samorządowych gmin Unisław i Dąbrowa Chełmińska oraz samorządu miejskiego Chełmży, a także reprezentujący mieszkańców społecznicy; samorząd województwa reprezentowała członek zarządu województwa Aneta Jędrzejewska. Podobne spotkanie odbędzie się również w sprawie rozkładu jazdy na linii do Czerska – poinformowało biuro prasowe samorządu województwa.

Zobacz również:
Marszałek odpowiada na zarzuty POLREGIO i Polskich Linii Kolejowych
Politycy PiS krytykują Całbeckiego za sytuację na kolei
Bydgoscy przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości – poseł na Sejm RP i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber oraz poseł do Parlamentu Europejskiego Kosma Złotowski – podkreślają, że na kujawsko-pomorskich torach doszło do ostrych cięć. W wysłanym 22 grudnia liście do marszałka Piotra Całbeckiego apelują oni o działania na rzecz przywrócenia połączeń.
– Z ogromnym niezadowoleniem przyjęliśmy informację o drastycznych cięciach połączeń kolejowych w naszym województwie. Temat ten wywołał wielkie oburzenie społeczne, co ma swój wyraz w codziennych telefonach i listach od mieszkańców, proszących o interwencję. Jest to zdecydowanie najważniejszy temat wszelkich rozmów z wyborcami, którzy za sprawą tej niezrozumiałej decyzji, zostali wykluczeni komunikacyjnie i mają wielki problem z podróżą do pracy, szkoły czy na uczelnię, a więc z zaspokojeniem swoich absolutnie podstawowych potrzeb życiowych – piszą Schreiber i Złotowski.
Jak uważają przedstawiciele PiS, obecna „fatalna sytuacja” jest spowodowana „nie tylko ostatnimi decyzjami Pana Marszałka, ale wieloletnimi zaniedbaniami w tym zakresie”. – Z szumnie zapowiadanych inwestycji z perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020, dzięki którym mieliśmy wybudować 150 km nowych tras, oddamy do użytku raptem kilkanaście na odcinku Toruń – Chełmża. Na realizację czekają również pilne połączenia z Bydgoszczy do Koronowa i Więcborka – wskazują bydgoscy politycy. I dodają, że z uwagi na brak inwestycji kolej w województwie kujawsko-pomorskim jest mało funkcjonalna, co przekłada się na niskie wykorzystywanie tego środka transportu przez mieszkańców.
– Mimo to, cięcia są wiele większe niż w innych województwach. Zaproponował Pan redukcję blisko 40% połączeń kolejowych co jest sytuacją bez precedensu na tle innych regionów. Stanowczo protestujemy przed dalszą próbą wygaszania i rozmontowywania tej ważnej gałęzi transportu
– piszą Schreiber i Złotowski. Obaj jednak liczą na to, że krytyka, jaka spadła na marszałka po ogłoszeniu wielkich cięć doprowadzi do zmiany decyzji w sprawie kolei. – Rozwój i utrzymanie sieci kolejowej należy do najistotniejszych zadań samorządu województwa. Jeśli nie jest Pan w stanie własnymi siłami zapewnić realizacji tego zadania na satysfakcjonującym dla mieszkańców poziomie, pozostajemy do dyspozycji służąc radą i pomocą – kończą list politycy PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Politycy PiS o rządowej dotacji dla miasta. „Gwiazdor przyszedł do Bydgoszczy wcześniej”
Marszałek dba o Toruń i najbliższą okolicę, jakby zapomniał, że ma dbać o całe województwo. W czasie kryzysu wyszło na jaw, że po prostu nie nadaje się na to stanowisko.
Wszystkie drogi prowadzą do …Torunia. Takie motto zapewne przyświeca marszałkowi województwa de facto toruńskiego. Tylko czemu się dziwić skoro w sejmiku wygrywa PO i marszałka popiera zarząd wojewódzki więc pośrednio ma również zgodę od bydgoskiego prezydenta…Ne to, że PiS lepszy. Czy PiS, czy PO ciągną region na dno….tak się kończy politykierstwo. W jednym tylko przodujemy, niestety. W ilości przypadków covid na jednego mieszkańca. Jaki rozwój, takie zdrowie:)
Nie POzdrawiam sejmiku województwa:)