Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBlogiPiS wspiera niszczenie bydgoskich uczelni
06.08.2018 | 13:31

PiS wspiera niszczenie bydgoskich uczelni

Na zdjęciu: Siedziba Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy mieści się przy ul. Chodkiewicza.

Fot. Stanisław Gazda

Za dwa, być może za trzy lata, obudzimy się w Bydgoszczy bez uczelni wyższych. Nasza „uniwersyteckość” jest bowiem mocno zagrożona, by nie powiedzieć dosadniej – jest na wygaszeniu. Taki stan rzeczy to efekt wprowadzenia feralnej ustawy o szkolnictwie wyższym, której autorem jest minister Gowin. Pomińmy jednak w tym miejscu wspomnianego autora zmian, a skupmy się na człowieku, który owe zmiany z pełną świadomością zaakceptował. Poseł Tomasz Latos, bo o nim mowa, poprzez sejmowe głosowanie poparł degradację uniwersytetów: Kazimierza Wielkiego i Technologiczno-Przyrodniczego.

Tomasz Latos, podobnie jak inni posłowie PiS-u (Piotr Król, Łukasz Schreiber czy Ewa Kozanecka) próbują zakłamywać rzeczywistość i wmówić nam, że powodów do obaw nie ma. Otóż są! I to wiele… Zamysłem reformy było stworzenie 7 silnych ośrodków i zamienienie pozostałych w szkoły o charakterze zawodowym. W jaki sposób? Po pierwsze, już w 2021 roku uczelnie poddane zostaną wnikliwiej ocenie, na podstawie której przyznawane będą środki na ich finansowanie. Problem polega na tym, że nadal nie znamy sposobu i parametrów oceniania szkół wyższych.

Po drugie, środków przeznaczonych na ich działalność będzie tyle samo, ale sposób ich dystrybucji będzie inny. Słabsi dostaną mniej, a mocniejsi więcej. Efekt: silne uniwersytety będą rosnąć, a słabe z czasem staną się na tyle niesamodzielne, że ich dalsze funkcjonowanie zostanie uznane za bezzasadne. I tak oto PiS w białych rękawiczkach, przy poparciu posła Tomasza Latosa, zdegraduje najsłabsze uczelnie, w tym niestety bydgoskie, do rangi szkół zawodowych.

Dombrowicz oddał uczelnie Toruniowi, a Latos… go wspiera

To jednak niejedyny afront względem bydgoskiego szkolnictwa wyższego. Zaledwie kilka dni temu kandydat PiS na prezydenta Bydgoszczy poinformował mieszkańców, że na liście jego partii do Sejmiku Województwa znajdzie się Konstanty Dombrowicz. Prezydent, którego dzisiaj pamiętamy głównie z oddania Toruniowi Collegium Medicum. Prezydent, przez którego legły marzenia o jednym, silnym Uniwersytecie Bydgoskim. Skąd zatem w pośle Latosie tak ogromna niechęć do rodzimych uczelni? Czyżby bliżej mu było do jego rodzimej alma mater – poznańskiej Akademii Medycznej? A może po prostu mamy tutaj do czynienia z człowiekiem, który stawia swoje korzyści (głosuje tak, by partia była zadowolona) ponad dobro miasta?
Jakie długi polityczne spłaca Latos Dombrowiczowi?

Michał Stasiński

poseł na Sejm RP

Bydgoszczanin,  polski prawnik, przedsiębiorca i polityk, poseł na Sejm VIII kadencji.

Powiązane treści