Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Spięcie drogi rowerowej z Fordonu do Jarużyna wciąż nie jest priorytetem miasta

Dodano: 17.06.2020 | 10:05

Na zdjęciu: w 2018 powiat bydgoski zrealizował – także w ramach ZIT – przebudowę ulicy Starowiejskiej wraz z realizacją infrastruktury rowerowej oraz budowę 1,5-kilometrowego odcinka DDR od Jarużyna do granic administracyjnych Bydgoszczy. Szlak dla rowerzystów kończy się wraz z tabliczką z napisem „Bydgoszcz”.

Fot. BB

Prezentacja koncepcji I etapu Wielkiej Pętli Fordonu wywołała kolejną dyskusję na temat braku 600-metrowego odcinka drogi dla rowerów pomiędzy Pelplińską a granicą Bydgoszczy. Inwestycja została bowiem wpisana w ramach wygasającego w tym roku porozumienia ZIT. Drogowcy informują jednak, że w najbliższym czasie trudno oczekiwać realizacji spięcia infrastruktury na terenie gminy Osielsko z bydgoskimi drogami dla rowerów.

Inwestycja, polegająca na budowie drogi dla rowerów łączącej ulice Geodetów i Pelplińską z drogą dla rowerów przebiegającą przez Jarużyn, została kilka lat temu zapisana w dokumentach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Miasto Bydgoszcz posiada wykonaną w 2017 roku koncepcję tej trasy, lecz po dziś dzień miasto nie wyznaczyło środków na budowę kilkusetmetrowego odcinka. Jego brak jest tym bardziej zauważalny, że w 2018 powiat bydgoski zrealizował – także w ramach ZIT – przebudowę ulicy Starowiejskiej wraz z realizacją infrastruktury rowerowej oraz budowę 1,5-kilometrowego odcinka DDR od Jarużyna do granic administracyjnych Bydgoszczy. Szlak dla rowerzystów kończy się jednak wraz z tabliczką z napisem „Bydgoszcz”.

Brak oczekiwanej od lat inwestycji budzi jednak emocje. Władze od kilku lat podkreślały, że – ku zmartwieniu fordoniaków – nie jest to ich priorytet i musi ona poczekać na zakończenie realizacji wcześniej planowanych projektów rowerowych, czyli dróg dla jednośladów wzdłuż Grunwaldzkiej, Łochowskiej, kontrapasa na Wiatrakowej oraz dróg przy Kruszwickiej (prace trwają) i Focha (przy tej ulicy mają rozpocząć się latem). –Dalsze elementy tej infrastruktury będą wykonywane w miarę przyznawania kolejnych środków – po uzgodnieniu z zespołem ds. polityki rowerowej miasta Bydgoszczy – stwierdził zastępca dyrektora ZDMiKP do spraw inwestycji drogowych Maciej Gust.

W zeszłym roku w sprawie braku infrastruktury dla rowerzystów wzdłuż ulicy Sudeckiej interweniowali lokalni politycy – interpelację w tej sprawie złożył fordoński radny Lech Zagłoba-Zygler, a pismo do prezydenta Rafała Bruskiego skierował poseł Piotr Król. W odpowiedzi na zapytanie Zagłoby-Zyglera zastępca prezydenta miasta Mirosław Kozłowicz przekonywał, że „do tej pory miasto nie miało w planach tej inwestycji” – a przecież była ona wpisana w dokumenty ZIT i stworzono jej koncepcję. Dalej Kozłowicz stwierdził, że o zamierzeniach rowerowych decyduje zespół rowerowy i to na nim powinna zostać przedstawiona „jego koncepcja”, która i tak najpierw musiałaby zostać opracowana. Kozłowicz zauważał też, że w 2019 roku miasto będzie kontynuować realizację wcześniej planowanych zadań.


CZYTAJ WIĘCEJ: Brakujący odcinek drogi dla rowerów Fordon – Jarużyn budzi emocje


Temat budowy infrastruktury dla rowerzystów w rejonie Mariampola powraca jak bumerang. Impulsem do wznowienia dyskusji na ten temat była prezentacja projektu Wielkiej Pętli Fordonu – w maju Rada Osiedla Nowy Fordon zaprezentowała zarys koncepcji I etapu ponad 20-kilometrowej trasy rekreacyjnej dla biegaczy, rowerzystów, rolkarzy i spacerowiczów. W dyskusji na temat trasy ze strony mieszkańców często padały jednak głosy, że miasto powinno również jak najszybciej przeprowadzić inwestycję wzdłuż ulicy Sudeckiej, a także przebudować ciąg wzdłuż ulic Pelplińskiej i Twardzickiego.

Spięcie drogi rowerowej z Fordonu do Jarużyna wciąż nie jest priorytetem miasta

Zobacz również:

Tak ma wyglądać Wielka Pętla Fordonu

Drugim powodem wzmożenia dyskusji o inwestycji jest wygasające w tym roku porozumienie ZIT. Jego kształt – ze względu na bydgosko-toruńskie spory – budzi emocje, ale w wypadku inwestycji przy Sudeckiej tyczą się one głównie faktu, że pomimo zapisania jej w ZIT nie doszło do jej realizacji. Według zapisów z posiedzenia zespołu ds. polityki rowerowej, budowa infrastruktury rowerowej w Fordonie przy ulicach Sudeckiej, Geodetów i Wyzwolenia została zawarta w ramach zadania „Projektowanie dróg rowerowych w ramach „Bydgosko – Toruńskiego partnerstwa na rzecz zrównoważonego transportu” i przyjęta uchwałą Zarządu ZiT Bydgosko – Toruńskiego Obszaru Terytorialnego. Według informacji z 2016 roku, realizacja przedsięwzięcia była planowana do… 2017 roku. O jego dalsze losy dopytywał w niedawnej interpelacji inny fordoński radny – Andrzej Młyński, lecz prezydent Rafał Bruski udzielił mu lakonicznej informacji, że o kolejności budowy dróg dla rowerów decyduje zespół rowerowy i są one finansowane z środków budżetowych.

W związku z brakiem odpowiedzi Bruskiego na pytania Młyńskiego, o losy budowy dróg dla rowerów wzdłuż Sudeckiej w obliczu wygaśnięcia ZIT zapytaliśmy ZDMiKP. Drogowcy twierdzą jednak, że porozumienie ZIT nie kończy się w tym roku, a wraz z końcem perspektywy finansowej UE 2014-2020 – czyli w 2023 roku.

Zadanie budowy ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Sudeckiej wpisane jest w Strategię ZIT BTOF, jednak z uwagi na priorytety inwestycyjne Miasta Bydgoszczy i dostępną w ramach ZIT alokację środków UE na budowę infrastruktury rowerowej, ZDMiKP złożył następujące wnioski o dofinansowanie budowy dróg dla rowerów w ciągu ulicy Grunwaldzkiej i Kruszwickiej w Bydgoszczy – przekazuje rzecznik ZDMiKP Tomasz Okoński.

Drogowcy informują, że planowane są dalsze inwestycje dla rowerzystów – droga rowerowa przy ulicy Jeździeckiej oraz przy Kasztelańskiej i Ametystowej. Sudeckiej na liście priorytetów nadal nie ma – zespół ds. polityki rowerowej nie wskazał bowiem budowy opisywanego ciągu do realizacji w pierwszej kolejności. ZDMiKP wyjaśnia, że budowa spięcia Fordonu z Jarużynem posiada koncepcję programowo przestrzenną, ale na chwilę obecną nie są prowadzone żadne prace nad realizacją ciągu rowerowego.