Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Wschodzi nadzieja na odbudowę Zachodniej Pierzei. Wizja Ogrodów Historii ujrzała światło dzienne

Dodano: 19.11.2019 | 16:14

Na zdjęciu: Tak wyglądała Zachodnia Pierzeja przed wyburzeniem w 1940 roku. I tak ma wyglądać nowa pierzeja - brama do Ogrodów Historii.

Fot. FotoPolska

Menedżer Starego Miasta i Śródmieścia Maciej Bakalarczyk objął swoją funkcję w sierpniu 2018 roku. Po ponad dwunastu miesiącach swojej działalności zdecydował się rozliczyć ze składanych zapowiedzi, a także przedstawił kluczowe plany na 2020 rok. Najważniejszym z nich jest odtworzenie zachodniej pierzei.

Zamierzenia Bakalarczyka na kolejny rok działalności, jak i ujawnienie tajemniczych planów dotyczących zachodniej pierzei, nastąpiło na wtorkowej konferencji prasowej. Podczas niej mówił o swoich projektach, które w opinii wielu mieszkańców okazały się sukcesem – mowa o imprezie Nocny Batory czy idei Drugich Niedziel Handlowych. Od kwietnia do października co miesiąc, w każdą drugą niedzielę miesiąca na terenie Starego Miasta i Śródmieścia wielu handlowców otwierało swoje sklepy – towarzyszyły temu wydarzenia kulturalne, jak wystawa pocztówek z wizerunkami dawnej Bydgoszczy, festiwal kawy Coffart, śniadania na trawie w parku Kazimierza Wielkiego czy występy ulicznych muzyków.

Wschodzi nadzieja na odbudowę Zachodniej Pierzei. Wizja Ogrodów Historii ujrzała światło dzienne

Zobacz również:

Mnóstwo pomysłów na ożywienie potencjału. Znamy plany menedżera Starego Miasta i Śródmiescia

Oczywiście w przyszłym roku chcę wrócić do sprawdzonych wydarzeń. I chcę rozwijać też nowe – tajemniczo powiedział menedżer. Na razie zapowiedział, że już 29 listopada na ulicy Gdańskiej odbędą się Andrzejki w bramie, czyli impreza wykorzystująca potencjał nowych lokali gastronomicznych, a także kino plenerowe na ulicy Długiej czy wydarzenia na ulicy Dworcowej.

Wiemy już, że Bakalarczykowi udało się zrealizować jeden z pomysłów, który cieszył się największym poparciem wśród mieszkańców, czyli uwzględnienie w projekcie budowy czwartego kręgu Opery Nova tarasu widokowego na dachu. – Zgodnie z oczekiwaniami zaprojektowaliśmy na dachu taras będący punktem widokowym – potwierdzał niedawno jeden z projektantów nowego kręgu (ale też istniejących już trzech obiektów) Andrzej Prusiewicz.

We wtorek Bakalarczyk zdradził także, że w fazę realizacji wchodzi jego pomysł na zagospodarowanie śluzy workowej przy ulicy Focha – zostanie tam wstawiona barka pełniąca funkcję np. gastronomiczną. Efekt jej rewitalizacji został zepsuty przez wypełnienie jej piaskiem, przez co jest ona nazywana „kuwetą”. Dowiedzieliśmy się, że trwają negocjacje z właścicielem jednostki pływającej, które powoli zmierzają do finiszu. Warto przypomnieć, że tuż obok śluzy, na terenie dawnej Befany niebawem rozpocznie się budowa nowego kompleksu mieszkaniowego Nowy Port dewelopera AWZ – w maju firma przedstawiła projekt zabudowy autorstwa warszawskiej pracowni BBGK Architekci.

Główne plany na 2020 rok będą dotyczyły czterech głównych obszarów: zieleni, innowacji, wydarzeń i historii. – Jesteśmy w takich czasach, że miasta walczą o mieszkańców nie tylko średnimi dochodami i warunkami życia, ale także zielenią – mówił menedżer, określając ją „nową walutą”. W tym aspekcie planuje m.in. „zakrycie” bluszczem ogrodzenia parkingu na rogu ul. Podwale i Krętej. Akcja zostanie przeprowadzona wspólnie z właścicielem terenu, który w niedalekiej przyszłości planuje jego zabudowę. W 2020 roku mają też pojawić się donice z zielenią na ulicach Starego Miasta, takich jak Jezuicka czy Batorego. Uzupełnieniem działań ma być też wizja stworzenia na podwórku kamienicy stowarzyszenia Pracownia ogrodu.

Bakalarczyk chce także stworzenia łąki miejskiej niedaleko Brdy, konkretnie na terenie obok szpitala zakaźnego i dawnego klubu Trip. – Mamy tam piękne poszerzenie bulwarów. Eksperci doradzili mi, żeby tereny na łąki kwietne były możliwie blisko wody. To nam ułatwi ich przetrwanie – podkreślił. Dodał też, że zieleń i ekologia będą ważną kartą przetargową także w przypadku innych miejskich inwestycji, takich jak Młyny Rothera. – Na ich ścianach zainstalujemy budki dla jerzyków, tak by walka z komarami była prowadzona w sposób stuprocentowo ekologiczny – wyjaśnił menedżer Starego Miasta i Śródmieścia. Kolejnym etapem działań będą „zielone przystanki”, które mają pojawić się przy Operze Nova i na placu Teatralnym.

W najbliższe wakacje ma powrócić pomysł ogródków gastronomicznych na ulicy Stary Port, tuż przy Mostowej. – To będzie test, gdyż specjaliści od gastronomii mówili mi, że dziś klienci nie chcą usiąść tylko na piwo i oczekują gastronomii – mówił menedżer. Bakalarczyk jest też zwolennikiem ograniczenia sprzedaży alkoholu w sklepach, zwłaszcza w sercu Starego Miasta. – Trzeba przemyśleć ograniczenie w określonych godzinach. Miasto ma z tego śladowe korzyści, a ilość problemów kreowanych przez takie miejsca jest ogromna – zaznaczył.

Nowa wizja Zachodniej Pierzei

Priorytetem menedżera na najbliższe lata będzie realizacja jednej z najbardziej oczekiwanej inwestycji, czyli odbudowy Zachodniej Pierzei Starego Rynku. Wizja Bakalarczyka na przywrócenie Bydgoszczy jednego z symboli jej tożsamości odwołuje się do historii, ale jednocześnie ma być dostosowana do współczesnych realiów i oczekiwań. Pomysł wiąże się z postacią Jerzego Ossolińskiego, starosty bydgoskiego i fundatora kościoła, który powstał w zachodniej części Rynku. Menedżer opowiedział fascynującą historię związaną z Ossolińskim. W 1633 roku był on bowiem liderem wyprawy do papieża Urbana, która miała przekonać go do poparcia starań króla Władysława IV o podjęcie wyprawy na Moskwę.

Wschodzi nadzieja na odbudowę Zachodniej Pierzei. Wizja Ogrodów Historii ujrzała światło dzienne

Zobacz również:

Więcej informacji o Ogrodach Historii

Poselstwo Ossolińskiego było złożone z wielu synów polskich magnatów, którzy za cel postawili sobie sprawienie jak najlepszego wrażenia. – Ossoliński dostał na tę misję przysłowiowe zero złotych. Jako świetny marketingowiec przygotowania do „imprezy” zaczął u polskiej magnaterii. Odwiedził najstarszych synów rodu, którzy mieli sporo wolnego czasu, dużo pieniędzy i dużo testosteronu – opowiadał Bakalarczyk. A synowie rodów Tarnowskich czy Zebrzydowskich, porażeni wizją wyprawy do Rzymu, wysłali na nią konie ozdobione w siodła ze złota i rubinów, sami ubierając się w najdroższe stroje.

Do Rzymu wjechał 300-osobowy orszak. 10 wielbłądów, cztery konie bez jeźdźców, gdyż miały tak bogato zdobione siodła. Ossoliński zrobił trick PR-owy i podkuł konie złotymi podkowami na luźno. Konie gubiły te podkowy, a Włosi nie mieli zielonego pojęcia, co to za potęga – kontynuował menedżer. I właśnie Ossoliński, człowiek światły i inteligentny, znający języki stworzył w rejonie Zachodniej Pierzei prawdziwe centrum kulturalne – kościół, kolegium jezuickie (czyli dzisiejszy ratusz), szkołę retoryki, a także teatr w budynkach od ulicy Niedźwiedziej.

I to do tych siedemnastowiecznych dokonań nawiązuje wizja Ogrodów Historii. Zakłada ona, że od strony Starego Rynku nastąpi wierne odtworzenie fasady kościoła oraz czterech kamienic, wyburzonych w 1940 roku. – Za fasadą kościoła odkrylibyśmy podziemia – mówił Bakalarczyk dodając, że chce, aby istniejące w obrębie zachodniej pierzei krypty zostały wykorzystane jako miejsce pokazywania skarbu bydgoskiego. –  Jest bardzo duża presja i chęć mieszkańców, byśmy mieli turystyczne podziemia. I to jest świetna okazja na ich stworzenie – skomentował menedżer. Na wieży fasady kościoła powstanie taras widokowy – z którego ul. Gdańska ma wyglądać jak ulice Paryża. Kamienica obok istniejącego pomnika miałaby upamiętniać ofiary wydarzeń z 1939 roku.

Mamy stulecie powrotu Bydgoszczy do Macierzy i to dobry czas, by zrobić duży ruch dla tego miasta. Jesteśmy za dużym miastem, by mieć małe marzenia

– mówił menedżer.

Krypty mają być odsłonięte, a to oznacza, że muszą być czymś… zakryte. – Zakryjemy je tym, czego jeszcze w Bydgoszczy nie ma – ogrodem zimowym. To będzie szklana, transparentna konstrukcja – mówił Bakalarczyk. Realizacja tej wizji miałaby sprawić, że Stary Rynek zyskałby sporą atrakcję turystyczną, zarówno dla mieszkańców, jak i przede wszystkim przyjezdnych. – Inwestycja zwiększy też ilość zieleni na Rynku – zaznacza Bakalarczyk.

Podczas odbudowy Zachodniej Pierzei zostanie odtworzona też północna pierzeja ulicy Niedźwiedziej. Bakalarczyk podkreślał, że będzie to miejsce dla nowoczesnej architektury, wpisującej się jednak w kontekst miejsca. Wizja zakłada, że na dachach nowych budynków powstaną ogrody, a część ulicy zyska formę zadaszenia, co umożliwi organizację koncertów czy innych wydarzeń, które przyciągną mieszkańców na Stare Miasto. Ta zabudowa ma powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego – tak jak np. chwalona zabudowa ulicy Jatki

Ogrody Historii były konsultowane z wieloma wpływowymi osobami w Bydgoszczy – historykami, archeologami, działaczami społecznymi czy politykami. – To może być olbrzymi strzał dla naszego centrum i coś, co podpompuje nam dumę z miasta – zaznacza Bakalarczyk. I nie ukrywa, że 2020 rok – rok stulecia powrotu Bydgoszczy do Macierzy i 80. rocznica utraty pierzei to doskonały czas na ogłoszenie decyzji o rozpoczęciu przygotowań do jej odtworzenia w nowoczesnej formie. Zwłaszcza, że w przyszłorocznym budżecie są środki na prace koncepcyjne, a sama inwestycja może być wykonana z środków miejskich.

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments