Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Zielińscy zaprezentowani. Przywiozą medal z Rio?

Dodano: 07.01.2016 | 18:33
Adrian Zieliński, Waldemar Gospodarek, Tomasz Zieliński

W czwartek odbyła się prezentacja Adriana i Tomasza Zielińskich.

Na zdjęciu: Od lewej: Adrian Zieliński, Waldemar Gospodarek i Tomasz Zielinski.

Fot. ST

Adrian i Tomasz Zielińscy zostali zaprezentowani jako zawodnicy Zawiszy Bydgoszcz. Najlepsi polscy sztangiści są nowymi nadziejami klubu na medal podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Zawisza potwierdził transfer zawodników Tarpana w poniedziałek, a w czwartek zorganizowano prezentację Zielińskich. Ich przejście do bydgoskiego klubu było dogrywane od jesieni ub. roku, a z pomysłem zmiany barw klubowych wystąpili sami sztangiści. – Byliśmy bardzo związani z Tarpanem i Mroczą, ale Zawisza daje nam dobre warunki do rozwoju i możliwość lepszego przygotowania do igrzysk – tłumaczył Tomasz, który przyznał także, że zawsze chciał założyć mundur. W Zawiszy bracia będą mogli liczyć na etaty wojskowe.  Okazja do ich przyznania powstała po odejściu Marcina Dołęgi.

Jak zdradził starszy z braci, możliwość przejścia do Zawiszy miał już w 2010 roku. Wówczas rozmowy z klubem prowadził jego ówczesny trener Ireneusz Chełmowski, ale plany pokrzyżowała nagła śmierć szkoleniowca. Jego obowiązki przejął wtedy Leszek Śliwiński, z którym sztangiści będą kontynuować współpracę w Bydgoszczy. Trener Zawiszy, Piotr Wysocki, będzie pełnił funkcję koordynatora. Celem Tomasza będzie medal mistrzostw Europy oraz pozycja w pierwszej ósemce na igrzyskach olimpijskich. Adrian będzie za to celował w medal w Rio de Janeiro, gdzie będzie bronił tytułu. – Od Londynu mam takie podejście, że już nic nie muszę, ale chcę. Zwłaszcza, że niektórym osobom muszę coś udowodnić i pokiwać palcem – tłumaczy mistrz olimpijski. – Spotkałem ostatnio Tomka Majewskiego i spytałem: „Tomek, powiedz mi, jak to zrobić, żeby zdobyć drugi złoty medal?”. Oczywiście nie odpowiedział, ale na pewno z każdego medalu, choćby brązowego, będę zadowolony – mówił z uśmiechem sztangista. O dobrą lokatę może być nieco łatwiej niż się spodziewano, gdyż w wyniku afery dopingowej po mistrzostwach świata w Houston wykluczono pięciu rywali.

Czwartek przyniósł dla Adriana Zielińskiego także dobrą informację z Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, który zaakceptował wniosek o przywrócenia indywidualnej ścieżki przygotowań przysługującej medalistom olimpijskim. Komfort ten został odebrany sztangiście po początkowo nieudanych mistrzostwach w Houston, choć zawodnik startował tam z kontuzją. Dyskwalifikacja rywali i przyznanie srebrnego medalu sprawiły jednak, że działacze zmienili zdanie. Teraz Zieliński wraz z trenerem będzie mógł od nowa nakreślić plan przygotowań, które rozpoczął 4 stycznia.

Sebastian Torzewski