Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Falstart tramwajów na Szarych Szeregów. „Sygnalizacja świetlna do poprawki” [ZDJĘCIA]

Dodano: 12.12.2019 | 13:03

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Spora grupa bydgoszczan z zadowoleniem przyjęła powrót tramwajów na osiedla górnego tarasu miasta. Pytanie - czy będzie też zadowolona z jakości przejazdów.

Fot. Szymon Fiałkowski

W czwartek rano, po kilkunastu miesiącach przerwy, tramwaje wróciły na osiedla górnego tarasu Bydgoszczy. Ale już po kilkudziesięciu minutach było wiadomo, że nie wszystko poszło tak, jak planowano.

Już nad ranem motorniczowie informowali bowiem w mediach społecznościowych o problemach ze zwrotnicami na zmodernizowanym węźle Szarych Szeregów. Musieli je obsługiwać ręcznie. Doprowadziło to na początku dnia do opóźnień na liniach nr 2, 4, 7, 8 i 9, które wróciły do obsługi Kapuścisk, Wyżyn czy Glinek. Gdy o godzinie dziewiątej zapytaliśmy jednego z motorniczych o kłopoty ze zwrotnicami, usłyszeliśmy, że sytuacja wróciła do normy.

Nie oznacza to jednak, że kierujący tramwajami (a jak się okazuje – także samochodami) nie widzą innych zagrożeń dla płynności ruchu na granicy Kapuścisk oraz Wyżyn. I jedni, i drudzy narzekają bowiem na długość cykli świateł. A należy pamiętać, że wraz z remontem węzła sygnalizatorów pojawiło się na skrzyżowaniach więcej.

Falstart tramwajów na Szarych Szeregów. "Sygnalizacja świetlna do poprawki" [ZDJĘCIA]

Zobacz również:

ZDMiKP odpowiada na petycję w sprawie linii nr 59. Twierdzi, że jej kształt jest wystarczający

Szczególną ostrożność należy zachować zwłaszcza na lewoskręcie na północnej (w kierunku Wyżyn) jezdni ulicy Wojska Polskiego, który umożliwia wjazd na stację Circle K, powrót na Kapuściska czy kontynuację podróży ulicą Szpitalną. Tam zastosowano rozwiązanie podobne do tego ze skrzyżowania ulicy Fordońskiej i Kamiennej. Samochody jadące wspomnianym lewoskrętem mają bowiem własną sygnalizację do skrętu, która wyklucza kolizję z samochodami nadjeżdżającymi od strony ulicy Bełzy. Przez to sam pas uległ skróceniu. A to oznacza, że należy dwukrotnie się zastanowić, zanim przejedzie się za sygnalizator umieszczony przed torami. W przeciwnym wypadku możliwe jest zablokowanie torowiska.

A i bez tego, jak tłumaczą w rozmowie z nami motorniczowie, problem z szybkim przejazdem przez węzeł występuje. Wskazują, że niemożliwe jest przejechanie z przystanku przy ulicy Szarych Szeregów w kierunku pętli Kapuściska na jednym cyklu. – Trzeba pokonać węzeł na dwa cykle. A to może oznaczać pięć czy sześć minut spędzonych tylko w tym miejscu – tłumaczy nam jeden z motorniczych. Z drugiej strony, rano udało nam się zaobserwować, jak jadące od strony Kapuścisk dwa tramwaje (jednowagonowa „siódemka” i skład „ósemki”) zdołały na jednym cyklu przejechać na przystanek zlokalizowany na węźle.

Sprawę na pewno w najbliższych dniach trzeba monitorować. I to dwojako – należy bowiem pamiętać też o pozbawionych sygnalizacji skrzyżowaniach na osiedlu Kapuściska, gdzie tramwaje przecinają jezdnię – na wysokości alei Lecha Kaczyńskiego oraz Baczyńskiego. Kierowcy przez kilkanaście miesięcy nie napotykali tam bowiem pojazdów szynowych, stąd na nowo muszą się przyzwyczaić do relacji kolizyjnych.

Za modernizację węzła Szarych Szeregów wraz przebudową ulicy Wojska Polskiego na odcinku do skrzyżowania z ulicą Magnuszewską oraz rozbudową pętli na Wyżynach odpowiedzialna była spółka ZUE Kraków. Pierwotnie Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji chciał, aby część tramwajowa inwestycji była zakończona już wiosną, ale jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu – po sugestiach potencjalnych wykonawców – z tego zapisu się wycofał. Ostatecznie prace miały zakończyć się 18 października, ale kilka dni przed tym terminem drogowcy ponownie zgodzili się na wydłużenie daty zakończenia robót budowlanych – do 15 listopada. Data pełnej gotowości do użytku została określona z kolei właśnie na 12 grudnia. Zdaniem ZDMiKP „wykonawca prowadził prace zgodnie z aktualizowanym harmonogramem”, a przesunięcia wynikały z dłuższych niż planowano robót gestorów sieci.

Łączny koszt inwestycji wyniósł – po aktualizacji – ponad 68 milionów złotych.