Kolejne konsultacje rozbudowy trasy W-Z. Jak inwestycja wpłynie na środowisko?
Dodano: 21.05.2020 | 17:49Na zdjęciu: Przeciwnicy rozbudowy trasy W-Z podkreślają, że wielopasmowa droga pogorszy dostępność Śródmieścia dla pieszych i rowerzystów, a jezdnie będą "wyspą ciepła".
Fot. ZDMiKP Bydgoszcz
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska prowadzi konsultacje społeczne dotyczące wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla rozbudowy trasy W-Z. Planowana od kilku lat inwestycja wciąż znajduje się w fazie przygotowania. Nie brakuje jednak głosów, że jej skala jest nieadekwatna do potrzeb i wywoła negatywne skutki dla środowiska, jak i lokalnej społeczności.
Projekt rozbudowy jednej z najważniejszych arterii komunikacyjnych w Bydgoszczy został pokazany mieszkańcom w 2016 roku – wówczas mogli się oni wypowiedzieć się na temat trzech wariantów inwestycji. Po roku ZDMiKP zdecydował się na ponowne wyłożenie projektu do wiadomości publicznej, ale tym razem obejmował on tylko jedną koncepcję, uwzględniającą część uwag złożonych w pierwszym etapie konsultacji.
Zobacz również:
Raport z konsultacji rozbudowy trasy W-Z
Czwarty wariant inwestycji zakłada dobudowanie drugiej jezdni na odcinku od ulicy Łęczyckiej do ronda Maczka, a także budowę dwupoziomowych skrzyżowań z ulicami Gdańską, Sułkowskiego i Wyszyńskiego. Według projektu, trasa W-Z u zbiegu z ul. Gdańską i Sułkowskiego zostanie poprowadzona tunelem, ale na wysokości ul. Wyszyńskiego będzie przebiegała na poziomie +1. Przewiduje się budowę drugiego mostu na Brdzie na Jachcicach oraz wiaduktu nad torami kolejowymi w rejonie Pesy. Opracowanie objęło także węzeł wschodni, czyli połączenie drogowe ulic Kamiennej i Lewińskiego wraz z przyległymi ulicami. Projektowany węzeł ma ułatwić wyjazd z ulicy Spornej na Fordońską. Cała trasa docelowo będzie miała długość 8,6 km.
– Zmodernizowana trasa ma spełniać funkcję ulicy głównej ruchu przyspieszonego, po której będzie można poruszać się z prędkością do 70 km/h. Opracowanie objęło też rozbudowę niezbędnej infrastruktury towarzyszącej w tym m.in.: oświetlenia ulicznego, kanalizacji deszczowej z systemem odwodnienia, elementami związanymi z transportem publicznym ruchem rowerowym i pieszym, rozbudowę systemu ITS oraz ekrany akustyczne. Odległości między skrzyżowaniami będą nie mniejsze niż 600 metrów – podkreśla urząd miasta.
Po konsultacjach czwartego wariantu, które odbyły się w 2017 roku, temat rozbudowy trasy W-Z przycichł. Na początku 2019 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska rozpoczęła prace nad decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji. Jest to dokument, wydawany dla przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko oraz mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko. Został on wprowadzony ustawą z dnia 18 maja 2005 o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw. Rolą DŚU jest ukształtowanie planowanego przedsięwzięcia, aby w możliwie najmniejszym stopniu pogorszyło ono stan środowiska.
Przygotowywana przez RDOŚ decyzja środowiskowa jest konieczna do rozpoczęcia inwestycji. Obecnie pracownicy Dyrekcji rozpoczęli konsultacje społeczne, w których zbierają uwagi mieszkańców dotyczące inwestycji. W dokumencie pokazany zostanie wpływ różnych wariantów poszerzenia „wuzetki” na środowisko naturalne. Bydgoszczanie mogą zapoznać się z dokumentacją oraz raportem oddziaływania na środowisko uwzględniającym wszystkie warianty – można to zrobić na stronie ekoportal.gov.pl (nr karty 309/2020) oraz pod linkiem public.rdos-bydgoszcz.pl/download/wz.zip. Uwagi do koncepcji można zgłaszać m.in. mailowo na adres kancelaria@bydgoszcz.rdos.gov.pl. do 14 czerwca.
Rozbudowa W-Z budzi kontrowersje
Kilkuletnie przygotowania do rozbudowy „wuzetki” i dwukrotne konsultacje społeczne projektów inwestycji pokazały kilka kwestii, które budzą emocje wśród mieszkańców. Warto dodać, że długo skrywany raport z konsultacji z 2017 roku ukazał się jednak dopiero wiosną 2018 roku – a lista uwag mieszkańców z poprzedniego etapu nigdy nie została podana do publicznej wiadomości.
Najwięcej uwag mieszkańców do koncepcji, przedstawionej przez inżynierów z firmy Transprojekt Gdański dotyczyło skrzyżowania ulic Kamiennej i Artyleryjskiej z Gdańską. Społecznicy złożyli wniosek o rezygnację z budowy łącznic w tym miejscu i zmniejszenie powierzchni węzła drogowego. Według nich budowa wyłącznie tunelu pod Gdańską zmniejszyłaby zakres prac (nie doszłoby do wyburzenia kamienic przy bocznicy kolejowej) oraz ograniczyłaby wjazd aut do Śródmieścia.
Projektanci i ZDMiKP zgodnie sprzeciwiali się tej propozycji. Swoje zdanie uzasadniali tym, że Gdańska obsługuje komunikacyjnie dużą część Śródmieścia, jak i osiedla Leśnego, a uniemożliwienie wjazdu na nią z trasy W-Z spowodowałoby przeniesie ruchu na inne ulice, m. in. Chodkiewicza, Pomorską czy Chocimską, czego drogowcy nie chcą. Opór wobec budowy gigantycznego węzła był także widoczny w uwagach w niedawnych konsultacjach studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Bydgoszczy – zamiast skrzyżowania z łącznicami, część bydgoskich społeczników proponowało skierowanie trasy tunelem pod ulica Gdańską oraz obniżenie klasy ulicy Gdańskiej ze zbiorczej na lokalną.
Warto też zauważyć, że przy okazji konsultacji nad trasą W-Z, bydgoscy drogowcy odrzucali – wnioskowany przez sporą grupę uczestników konsultacji – pomysł budowy połączenia tramwajowego okolic dworca kolejowego z ulicą Gdańską przez ulicę Artyleryjską. Rok później prezydent Rafał Bruski ogłosił jednak, że ratusz chce przygotować się do pozyskania funduszy unijnych na budowę trzech linii tramwajowych – wśród nich znalazła się również linia, która miałaby spiąć Gdańską z pętlą przy ulicy Rycerskiej. Powstająca obecnie koncepcja inwestycji ma dać odpowiedź na pytanie, czy torowisko ma być poprowadzone po terenie obecnej bocznicy kolejowej przy ulicy Artyleryjskiej – co wpływałoby na rozbudowę trasy W-Z, czy też po śladzie ulicy Chocimskiej z jej dalszą rozbudową w kierunku pętli Rycerska – za tym wariantem optuje Miejska Pracownia Urbanistyczna.
Rozbudowana trasa W-Z oddzieli od siebie osiedle Leśne i Śródmieście, co znacznie utrudni komunikację między Platanowym Parkiem a nowym kampusem Akademii Muzycznej. Te dwa miejsca ma połączyć kładka – wizja jej kształtu według mieszkańców znacznie różni się od propozycji ZDMiKP. Jednym z pomysłów było wybudowanie kładki w poziomie 0 – jezdnie „wuzetki” byłyby poprowadzone w wykopie. Ułatwienie przejścia pieszym i rowerzystom poprzez obniżenie jezdni z uwagi na koszty nie cieszy się aprobatą urzędników. Rekomendowana jest bowiem budowa tradycyjnej kładki z windami. Warto dodać, że Akademia Muzyczna wnioskowała o przesunięcie kładki o około 30 metrów na zachód, ponieważ w proponowanej lokalizacji obiekt może zasłaniać budynek nowego kampusu. Drogowcy deklarowali, że rozważą ten pomysł.
Za nagłośnienie konsultacji decyzji środowiskowej odpowiada stowarzyszenie MODrzew, które w swoich działaniach skupia się na ochronie drzew. Z analizy organizacji wynika, że w ramach preferowanego przez miasto wariantu nr 4 zachodzi konieczność wycinki aż 1493 drzew. – To jednak tylko część drzew rosnących na terenie przyszłej inwestycji. Do wycinki zostały przeznaczone także tzw. grupy drzew i krzewów oraz powierzchnie leśne. Dla tych kategorii nie podano dokładnej liczby wycinanych drzew, tylko oszacowano zajmowaną przez nie powierzchnię – informuje MODrzew. W ramach nasadzeń zastępczych, planowane jest posadzenie 282 drzew liściastych przy rozbudowanej trasie oraz 1600 drzew w innych rejonach miasta, a także łącznie 15 tysięcy mkw. krzewów. Najwięcej emocji dotyczących wycinek budzi wycięcie drzew na ulicy Gdańskiej – wariant inwestycji zakłada bowiem, że na części odcinka pomiędzy Kamienną a Powstańców Warszawy tramwaj zostanie poprowadzony pośrodku, co wiąże się z tym, że pod topór pójdzie szpaler rosnących tam drzew.
Brak pieniędzy i pandemia zatrzyma rozbudowę?
Koszty gigantycznej inwestycji drogowej nie są dokładnie znane, ale według wstępnych wyliczeń całość rozbudowy miałaby pochłonąć kilkaset milionów złotych. Modernizacja trasy W-Z nie jest jednak wpisana w wieloletnią prognozę finansową miasta Bydgoszczy, a sami urzędnicy już od dawna przekonywali, że start budowy jest możliwy dopiero w kolejnej perspektywie unijnej. Nie zmienia to jednak faktu, że inwestycja pochłonie też sporo środków własnych. A o te w najbliższych latach może być bardzo trudno. Wczoraj (20 maja) urząd miasta podał dane na temat spadku wpływów z podatków PIT i CIT w 2020 roku.
– W marcu wartość PIT uległa obniżeniu o 17% w stosunku do odpowiedniego okresu 2019 roku. Spadek ten wyniósł 3,2 mln zł – tj. z kwoty 25,5 mln zł do 21,3 mln zł. Sytuacja uległa pogorszeniu w kwietniu br. gdy ubytek dochodów tylko z tego tytułu wyniósł 22,2 mln zł. Sytuacja jest konsekwencją zmian wprowadzonych w ubiegłym roku w ustawie o PIT oraz początkowych efektów zmian wywołanych przez pandemię COVID-19. Miasto szacowało, że ubytek PIT w wyniku tych ustaw w 2020 roku wyniesie ok. 70 mln zł. Dane pokazują, że ubytki dochodów mogą ulec znacznemu pogłębieniu – również w wyniku epidemii – poinformował ratusz.
CZYTAJ TAKŻE: Spore zmiany w ruchu na Kolbego [MAPA]
Władze miasta nie ukrywają, że podobnie jak w innych miastach Unii Metropolii Polskich, brak dochodów spowodował konieczność ograniczenia wydatków już w tegorocznym budżecie. A to nie koniec. – W tej chwili prowadzimy analizę możliwości wprowadzenie dalszych oszczędności – w tym w wydatkach inwestycyjnych – podkreśla urząd. Plany rozbudowy Kamiennej, Artyleryjskiej i Pileckiego jeszcze przed epidemią koronawirusa były bardzo mgliste – obecna sytuacja może znacząco wpłynąć na realizację wielkiego planu drogowców. Przeciwnicy tak szeroko zakrojonej inwestycji uważają jednak, że problemy finansowe miasta mogą być szansą na znaczące „odchudzenie” projektu, który według nich jest znacznie przeskalowany.
Ratusz zakłada jednak, że w najbliższych latach uda się rozbudować trasę W-Z. Przedsięwzięcie ma być realizowane etapami. – W pierwszej kolejności planowana jest realizacja około 1,5 kilometrowego odcinka pomiędzy Gdańską i Wyszyńskiego. Dla tej części zadania po uzyskaniu decyzji środowiskowej planujemy zlecić opracowanie dokumentacji projektowej. W budżecie miasta na ten cel zarezerwowaliśmy 250 tysięcy złotych. Zakładamy, że dzięki kompleksowej dokumentacji możliwe będzie pozyskanie dofinansowania zewnętrznego na budowę – przekonuje urząd miasta.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024