
Perspektywa rozwoju elektromobilności szansą dla polskiego przemysłu
Jest to szansa dla naszego przemysłu, której nie możemy zmarnować - pisze poseł Piotr Król.
Na zdjęciu: W Polsce ma być coraz więcej samochodów elektrycznych.
Fot. PixaBay
11 stycznia 2018 roku sejm przyjął ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych, co stanowi dobry krok naprzód do rozwoju nowych technologii w Polsce.
Ustawa zakłada powstanie w najbliższych latach sieci bazowej infrastruktury stacji ładowania samochodów elektrycznych składającej się z sześciu tysięcy punktów ładowania energią elektryczną o normalnej mocy i 400 punktów dużej mocy.
Niewątpliwie jest to szansa dla naszego przemysłu, której nie możemy zmarnować. Wierzę, że jest to początek dobrych zmian w do niedawna odległym świecie elektromobilności w Polsce. Mamy wiele do nadrobienia, aby dogonić takie kraje jak Norwegia, Holandia czy Niemcy, a ta ustawa niewątpliwie daje impuls do działania i rozwoju technologii urządzeń do ładowania samochodów elektrycznych na rodzimym rynku.
Polska, wzorem krajów zachodnich, już w najbliższych latach będzie miała infrastrukturę stacji ładowania pozwalającą nam wszystkim swobodnie poruszać się po kraju samochodami o napędzie elektrycznym. Pytania, które musimy sobie zadać, to, czy tę szansę wykorzystają polscy producenci, polska myśl techniczna i polskie firmy czy gotowe rozwiązania, które oferują zachodni i światowi producenci. Czy będziemy patrzeć na tyle perspektywicznie naprzód, aby budować infrastrukturę w standardzie, która umożliwi szybkie ładowanie samochodów o dużych pakietach akumulatorów pozwalających przejechać ponad 400 km? Czy też zatrzymamy się na standardzie małych miejskich samochodów o niewielkim zasięgu i będziemy ponownie kilka lat za naszymi zachodnimi sąsiadami.
Do tego ostatniego, według mnie, nie możemy dopuścić, bo w ten sposób zawsze będziemy z tyłu. Musimy być nowocześni i patrzeć w przyszłość. Obecnie, aby zrealizować założenia ustawy i wykorzystać szansę, którą ona daje, musimy silnie wspierać polskie firmy oraz start-upy chcące rozwinąć lub zbudować swoje know-how. Wszystko po to, aby w tej gałęzi przemysłu mieć polskich liderów, zwłaszcza że elektromobilność to przyszłość całego świata.
W 2025 roku zakładamy, że na naszych drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych i chciałbym, by były one ładowane na stacjach wyposażonych w szybkie ładowarki wyprodukowane przez polskich producentów. Zdaję sobie sprawę, że taka infrastruktura będzie wymagała energii, która musi być wyprodukowana i dostarczona, a to na pewno obciąży Krajowy System Elektroenergetyczny i nasze elektrownie. W tym przypadku musimy również rozwijać inne technologie np. banków energii celem magazynowania energii w nocy, gdy zapotrzebowanie na energię jest niższe, a następnie udostępniać ją w ciągu dnia, w godzinach szczytu zapotrzebowania, co pozwoli na częściowe odciążenie sieci i elektrowni.
Wierzę, że uda nam się wypracować i udostępnić kolejne mechanizmy dla wsparcia polskiego przemysłu, by ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych była początkiem nowej gałęzi polskiej gospodarki, jaką są samochody elektryczne i nowoczesne stacje ładowania.
- Perspektywa rozwoju elektromobilności szansą dla polskiego przemysłu - 26 stycznia 2018
- Bydgoszcz też ma szansę na nowy impuls - 21 grudnia 2017
- Na rządach PiS zyskują bydgoszczanie - 17 listopada 2017