Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Rozwój biznesu według SLD: Ulgi podatkowe, bezpłatne żłobki i biura w centrum Bydgoszczy

Dodano: 05.10.2018 | 14:33

Na zdjęciu: Anna Mackiewicz - kandydatka SLD na prezydenta Bydgoszczy.

Fot. Błażej Bembnista

Bydgoskie SLD przedstawiło drugi z pięciu filarów swojego programu wyborczego. Po prezentacji propozycji dotyczących zdrowia, w piątek kandydaci lewicy zakomunikowali, jak chcą rozwijać przedsiębiorczość w mieście. W rozmowie z dziennikarzami poruszono m.in. kwestię roli menedżera Starego Miasta i Śródmieścia czy lokowania nowych biur w centrum miasta.

W środę Sojusz ogłosił, jakie działania chce podjąć na rzecz poprawy zdrowia bydgoszczan. W piątek przyszedł czas na propozycję dla biznesu. W ramach tego filaru swojego programu bydgoska lewica deklaruje poprawę obsługę przedsiębiorców w urzędach i nowe formy współpracy. – Chcemy też wspierać biznesmenów w dostępie do nieruchomości – mówimy tu o gruntach uzbrojonych, bądź pomocy w ich zbrojeniu. Jedną z możliwości jest przyspieszanie prac nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, tak aby kolejne grunty były uwalniane i oferowane – powiedziała kandydatka SLD na prezydenta Anna Mackiewicz. Wśród działań na rzecz rozwoju przedsiębiorczości obecna wiceprezydent widzi też wspomożenie firm w pozyskiwaniu nowych pracowników.

Formą wsparcia dla biznesu mają być także ulgi podatkowe. – Mamy przygotowany plan na wzór Częstochowy. Zaproponujemy ulgi tym przedsiębiorcom, których wszyscy pracownicy zarabiają nie mniej, niż 150 procent minimalnego wynagrodzenia, a minimum 70 procent z nich jest zatrudnionych na umowę o pracę – zakomunikowała Mackiewicz.

Tomasz Puławski wspomniał, że przedsiębiorcy potrzebują odpowiednich warunków do inwestowania w Bydgoszczy. – Jednym z takich warunków jest rozwój transportu i spięcie Bydgoszczy z najważniejszymi szlakami komunikacyjnymi, które powstają w Polsce. Jako radni czujemy już satysfakcję, że nasze dotychczasowe działania przyniosły skutek – widzimy, że powstaje droga ekspresowa S5. Będziemy dbali o to, aby Bydgoszcz była jak najefektywniej połączona z tą drogą. Pojawia się przed nami kolejny ważny cel – jako politycy SLD i lokalni patrioci będziemy bardzo gorąco zabiegać o to, aby powstała kolejna droga ekspresowa S10 – nie tylko między Bydgoszczą a Toruniem, a także na zachód od Bydgoszczy, by spiąć miasto z zachodnią częścią województwa i Pomorzem Zachodnim – zadeklarował radny SLD.

Puławski podkreślił także, że jego ugrupowanie popiera ulokowanie platformy multimodalnej w Emilianowie. Ta kwestia znajduje się w programie SLD. – Widzimy w tym bardzo dużą szansę na to, aby Bydgoszcz stała się centrum logistycznym. Bydgoszcz i jej położenie na mapie Polski sprawia, że możemy być ważnym punktem komunikacyjnym i przeładunkowym dla rosnącego transportu kolejowego, jak i drogowego – zaznaczył Puławski.


CZYTAJ WIĘCEJ: Radni za platformą multimodalną w Emilianowie. Ta inwestycja może rozwinąć Bydgoszcz


Nie zabrakło też wspomnienia o porcie lotniczym, o którym – zdaniem m.in. Daniela Kaszubowskiego z Partii Zieloni – nie mówi się w trwającej kampanii. Jak przekonywał Puławski, transport lotniczy ma coraz większe znaczenie. – Dostrzegamy to i chcemy rozwijać potencjał lotniska, położonego zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta i najważniejszych kompleksów gospodarczych w Bydgoszczy – krótko stwierdził członek SLD.

Sojusz chce też uruchomienia bezpłatnych żłobków dla dzieci osób pracujących w Bydgoszczy oraz wsparcia dla młodych matek w powrocie na rynek pracy. Inny pomysł to program „Młoda Bydgoszcz”, który jest skierowany do pracodawców, zatrudniających absolwentów bydgoskich szkół i uczelni, a także wspierający własne firmy, zakładane przez młodych mieszkańców.

Wiktor Michalski, przedsiębiorca z ulicy Gdańskiej i kandydat na radnego SLD opowiada się za tworzeniem powierzchni biurowych w centrum miasta, co pozwoli ożywić Stare Miasto i Śródmieście. – W Bydgoszczy pracuje dużo ludzi z branży IT, którzy potrzebują open space’ów do pracy, w pobliżu których można spokojnie wypić kawę, zjeść coś, posiedzieć i podyskutować – przekonywał Michalski. Jego zdaniem, niedawno utworzone stanowisko menedżera starówki i śródmieścia nie spełnia swojej roli, gdyż Maciej Bakalarczyk nie ma obecnie zbyt wielu kompetencji. – Dobrze, że ono powstało, ale bez kompetencji i żadnych uprawnień nic on nie zrobi – argumentował kandydat lewicy.

Zapytaliśmy Michalskiego, jakie kompetencje powinien mieć menedżer Starego Miasta i Śródmieścia, który jest obecnie swego rodzaju łącznikiem pomiędzy różnymi instytucjami i informuje o działaniach, które są bliskie realizacji. – Moim zdaniem on powinien być zatrudniony w ADM i pozyskiwać nowych najemców – stwierdził. Dopytujemy: Przecież menedżer zajmuje się też innymi działaniami na rzecz ożywienia centrum miasta, np. poprawą estetyki, a wiosną zamierza wraz z przedsiębiorcami ruszyć z akcją drugiej niedzieli handlowej. Michalski odpowiedział. – Żadne muzeum nie przyciągnie tak, jak 50% przeceny.


CZYTAJ WIĘCEJ: Pomysły Menedżera Starego Miasta i Śródmieścia na ożywienie centrum miasta


Ireneusz Nitkiewicz przekonywał dziennikarzy, że warto lokalizować biura w Śródmieściu. – Jeżeli zaczniemy przyciągać powierzchnie biurowe do miasta, to pojawią się pracownicy. Dziś wielu bydgoszczan nie zagląda do centrum – porusza się na przykład na trasie Fordon – Park Przemysłowy. Pracownicy nowych biurowców będą wychodzili po pracy i robili zakupy w centrum – mówił radny SLD. Jego zdaniem, rozwój centrum Bydgoszczy przyspieszy, gdy poprawiona zostanie komunikacja, a wokół serca miasta powstaną parkingi. – Jeżeli w centrum nie powstaną miejsca pracy, to ludzie będą je omijać – argumentował Nitkiewicz.